23-05-2021, 08:19
|
#27 |
| Rajtar musiał się skupić na tym, co mówi Kislevita niewyraźnym reikspielem, ale ostatecznie przyznał mu rację. Viktor nie do końca dobrze ocenił sytuację, w której się znajdowali i nawet podwójne warty mogły nie być wystarczające, a zmuszać tych zmęczonych i smutnych w większości ludzi, żeby co chwilę robili kółka wokół obozu też nie było sensu. - Twoja propozycja jest dobra, Onufry - powiedział. - Chodźmy więc do Melissy, a potem zgodnie z tym, co powiedziałeś, podzielimy ludzi na grupki i wyznaczymy tych, którzy będą tych grupek pilnować. Pojedyncze i nawet podwójne warty byłyby niewystarczające na taką grupę ludzi, to fakt.
Moment później ruszył razem z Hrepiczukiem na poszukiwanie Melissy. Miał zamiar przedstawić jej plan i zabrać się do roboty. A potem wziąć pierwszą wartę w swojej grupce, sprawdzić co u Klary i w końcu udać się na spoczynek. |
| |