Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2021, 19:34   #152
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację


Marval kiwał głową słuchając krasnoluda, kapłana i szlachcica. Tym razem nie skomentował wypowiedzi towarzyszy. Jeśli zaiste oni roznosili i dalej roznoszą zarazę po Imperium, to w tym momencie mógł robić to i on. Zaiste ironią przeznaczenia byłoby to po wszystkim co przeżył i czemu poświecił resztę życia.



***

Zaiste dobrego porównania użył Celestium, pomyślał elf patrząc na sterczałego Obrońcę Imperium. Jak owadzie, którym świat kończy się nim zacznie na dobre, są ludzkie żywota.
Krótkie, acz bywają niebiezpieczne… Jak płomień, który rozpala się żarłocznym ogniem żywiołu a potem przygasa zostawiając po sobie, na krótko, zwęglenie, którego popioły wieczny wiatr rozdmucha od niechcenia potem bez śladu.
Czy owym cyklu stał wobec bogów dzisiaj doczesny świat?

Spod powiek pozornie pokornie utkwionego w pałacowej posadzce wzroku, Marval z zaciętą ciekawością obserwował następcę tronu, jemu knującemu słudze poświęcając tylko tyle uwagi, ile potrzebnym było. Wszak na jego temat zdanie już sobie wyrobił.
Dobrze dobrał słowa młodzieniec Konrad. Z reakcji upudrowanych mrówek chciał elf rozeznać, czy informacja o Malalu jakiekolwiek na nich wrażenie robiła.


 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline