Mikel z lekkim niepokejm spoglądał na most. Rzeczywiście nie wyglądał on najlepiej, a że wojownik sam nie potrafił latać, ani w inny sposób obejść przeszkody, musiał zdać się na towarzyszy. Skinął głową Laurze i Rufusowi.
- Ja mogę zajść się mocowaniem lin z tej strony. - uśmiechnął się do podekscytowanego Rufusa - Tylko nie przywal głową w sufit. Już brzydszy być nie musisz.