27-05-2021, 17:15
|
#293 |
| 28 Maius 816.M41, podpokład mostkowy Gwiazdy
Saniel nie miał możliwości połączyć się mentalnie z Bel. Amelia zaklęła szpetnie pod nosem. Omiotła wzrokiem jej ludzi i techkapłanów, oraz Nawigatora i jego świtę.
- Rozkazy: zabieramy się wszyscy z tego przeklętego statku. Pan Visscher leci pierwszy, tak jak poleciłam wcześniej. Zabierze pan tylu żołnierzy ilu się tam zmieści i wróci pan na Błysk. Potem wyśle pan aquilę aby wsparła ewakuację drużyny Ramireza. - Zwróciła się bezpośrednio do Nawigatora.- Pozostali poczekają na Garlika i Kruczy Pazur w miejscu abordażu. Ufortyfikujemy się by być gotowi na potencjalny atak. - Następnie nadała komunikat na Błysk, do Garlika i do drużyny Ramireza. - Mówi Pierwszy oficer, Amelia de Vries. Zarządzam odwrót na Błysk Cieni. Drużyna broniąca się w maszynowni ma się natychmiast wycofać do śluzy i rozpocząć ewakuację promami. Garlik, rusz dupę i natychmiast wracaj po drużynę alfa. Zabierzesz nas do śluzy awaryjnej, byśmy mogli wesprzeć grupę beta w ewakuacji. Panie Barca, proszę przygotować ekipę medyczną, na przyjęcie rannych, mają być wyposażeni w skafandry ochronne, każdy, kto miał bezpośredni kontakt ze skażeniem, ma zostać poddany kwarantannie. Niech Imperator was prowadzi.
Po nadaniu komunikatu, Amelia natychmiast rozpoczęła realizację planu. Musiała działać szybko i sprawnie. Każda sekunda mogła kosztować kogoś życie.
__________________ Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni...
Ostatnio edytowane przez Lua Nova : 27-05-2021 o 17:20.
|
| |