Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2021, 19:28   #125
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Faktycznie, most wydawał się dość mizernej konstrukcji i Jace nie miał wątpliwości, że przydałoby mu się nieco "metamorfozy". Chłopaki nie mitrężyli czasu, więc należało się wziąć do roboty.
- Chłopaki, liny to nie wszystko, tu potrzeba bardziej kompleksowego podejścia. - Sięgnął dłońmi na boki. Rodowy pierścień zabłysnął na błękitno, podobnie jak jego oczy i tatuaże na twarzy. Liny uniosły się podtrzymywane mocą telekinezy, podobnie jak drewniane belki istniejącego mostu. Stare liny odwiązały się od drewnianych wsporników, kamiennych słupków i drewnianych kładek. Część z tych ostatnich pękła w sparciałych miejscach, a linie oplotły je w podwójnym splocie. Jace złożył powoli ręce, a elementy nowego mostu ustawiły się na swoich miejscach. Liny zawiązały się na wystających na skraju przepaści stalagmitach, wiążąc kolejne deski węzłami aż utworzyły przejście na na drugą część przepaści.
Jace zacisnął dłonie w pięści, a liny zacisnęły się wokół kamieni po drugiej stronie naprężając się i obwiązując.
Jace opuścił ręce, a światło zgasło z oczu i tatuaży.
- To powinno wytrzymać. Chodźmy.
 
psionik jest offline