Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2021, 17:43   #996
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Detlef nie miał tylu rozterek i przemyśleń związanych z przybyciem do Nuln, co Galeb. Przede wszystkim odczuwał prawdziwą radość z zakończenia wodnej podróży, której chyba nigdy afektem darzyć nie będzie. Zaraz za tym następowała ulga wynikająca z bliskiego końca ich handlowych perypetii - o ile podróże z kupieckimi transportami nie były mu obce, o tyle nigdy nie przyszłoby mu do głowy, ile wspomnieni kupcy musieli głowy łamać, by kolejne posterunki wszelakiej maści mytników, celników i innych krwiopijców nie uczyniły handlu czymkolwiek zupełnie nieopłacalnym. O nie - handel nie był wymarzonym zajęciem dla Thorvaldssona - zupełnie nie miał do tego głowy, a lżejsza z każdą milą sakiewka jątrzyła niczym ból zęba albo i gorzej...

Zatem zdawać by się mogło, że Nuln tylko wybawieniem jest dla brodatego wojownika - nic bardziej mylnego. Pomijając plany Galvinsona odnośnie wizyty w lokalnej diasporze pozostawał im jeszcze jeden obowiązek - powrót do koszar i zdanie raportu z misji na południowych rubieżach prowincji.

Ze względu na przebieg wspomnianej misji, nie do końca jasny efekt blokowania przejścia oddziałom granicznych i sporo wciąż spowitych tajemnicą wątków istotnych dla oceny całej kampanii Wernicky'ego, powrót do koszar budził obawy Detlefa. Sam powrót natomiast nie mógł być odkładany w czasie, bo ktoś jeszcze gotów uznać ich za dezerterów. Z kolei co zrobi armia, gdy już pojawią się w koszarach? Zważywszy na przymusowy zaciąg, wysyłanie oddziału na samobójczą misję, to głowa brodacza pełna była czarnych myśli... Z pewnością człeczyny postarają się, by wpakować ich w kolejną sytuację bez wyjścia.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline