|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-05-2021, 21:47 | #991 |
Reputacja: 1 | Szary mag w czasie podróży starał się nadstawić ucha, ale bez większych sukcesów. Sługa Białego Maga nie był zbyt rozmowny, a eskorta może i plotkowała o ostatnich wydarzeniach, niemniej z uwagi na "talent" maga unikali wszelkich rozmów przy nim samym. Ritter rozumiał jak czasem czują się elfy, gdy na ich widok pospólstwo chowa dzieci, zamyka obory i odczynia złe uroki. Ciężko było mu więc kogokolwiek pociągnąć za język. Goniły go więc własne myśli, rozważania. Mag miał świadomość, że uciekł spod stryczka armii, ale nie był pewien że czeka go lepszy los. Kupił sobie trochę czasu, ale nic poza tym. Podróż minęła nawet szybciej niż się spodziewał, ale prawdziwy lęk poczuł dopiero w siedzibie Kolegium.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! Ostatnio edytowane przez pi0t : 20-05-2021 o 21:38. |
19-05-2021, 22:50 | #992 |
Reputacja: 1 |
__________________ by dru' Ostatnio edytowane przez druidh : 23-05-2021 o 23:28. |
23-05-2021, 17:28 | #993 |
Reputacja: 1 |
|
24-05-2021, 06:52 | #994 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Hakon : 28-05-2021 o 07:18. |
24-05-2021, 21:44 | #995 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 01-06-2021 o 22:20. |
30-05-2021, 17:43 | #996 |
Reputacja: 1 | Detlef nie miał tylu rozterek i przemyśleń związanych z przybyciem do Nuln, co Galeb. Przede wszystkim odczuwał prawdziwą radość z zakończenia wodnej podróży, której chyba nigdy afektem darzyć nie będzie. Zaraz za tym następowała ulga wynikająca z bliskiego końca ich handlowych perypetii - o ile podróże z kupieckimi transportami nie były mu obce, o tyle nigdy nie przyszłoby mu do głowy, ile wspomnieni kupcy musieli głowy łamać, by kolejne posterunki wszelakiej maści mytników, celników i innych krwiopijców nie uczyniły handlu czymkolwiek zupełnie nieopłacalnym. O nie - handel nie był wymarzonym zajęciem dla Thorvaldssona - zupełnie nie miał do tego głowy, a lżejsza z każdą milą sakiewka jątrzyła niczym ból zęba albo i gorzej... Zatem zdawać by się mogło, że Nuln tylko wybawieniem jest dla brodatego wojownika - nic bardziej mylnego. Pomijając plany Galvinsona odnośnie wizyty w lokalnej diasporze pozostawał im jeszcze jeden obowiązek - powrót do koszar i zdanie raportu z misji na południowych rubieżach prowincji. Ze względu na przebieg wspomnianej misji, nie do końca jasny efekt blokowania przejścia oddziałom granicznych i sporo wciąż spowitych tajemnicą wątków istotnych dla oceny całej kampanii Wernicky'ego, powrót do koszar budził obawy Detlefa. Sam powrót natomiast nie mógł być odkładany w czasie, bo ktoś jeszcze gotów uznać ich za dezerterów. Z kolei co zrobi armia, gdy już pojawią się w koszarach? Zważywszy na przymusowy zaciąg, wysyłanie oddziału na samobójczą misję, to głowa brodacza pełna była czarnych myśli... Z pewnością człeczyny postarają się, by wpakować ich w kolejną sytuację bez wyjścia.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
02-06-2021, 09:47 | #997 |
Reputacja: 1 |
__________________ by dru' |
05-06-2021, 17:45 | #998 |
Reputacja: 1 |
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
13-06-2021, 13:08 | #999 |
Reputacja: 1 |
|
16-06-2021, 23:24 | #1000 |
Reputacja: 1 | Roz nie potrzebowała zbyt długo patrzeć na mężczyznę, aby zauważyć, że oczekuje on jeszcze czegoś.
__________________ by dru' |