Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2021, 10:27   #19
dzemeuksis
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Pogawędka z Heske okazała się bardzo interesująca, a przy tym również owocna, wreszcie bolesna. Zdanie po zdaniu początkowo spięty Gunnar rozluźniał się i rozkręcał, głównie za sprawą tego, że wkroczyli na bliskie i znajome mu niegdyś wody.

W pewnym momencie wziął do ręki figurkę szklanego smoka. Dostojny gad szczerzył kły, przycupnięty na skrzyni skarbów, która jednocześnie pełniła funkcję podstawki. Niemal identyczną zabawkę wystrugał kiedyś dla... Fala bolesnych wspomnień zalała umysł krasnoluda. Początkowy entuzjazm, wywołany interesującą pogawędką, ustąpił nostalgii. Geriin tukhai bodokh üyed dursamjuud minii dotor shatdag. Drżącą ręką odstawił figurkę i obrócił się do Heske, która niechybnie dostrzegła cierpienie na twarzy zabójcy.
- Pójdę już. Robisz piękne rzeczy. Oby ci się szczęściło.

Gunnar zwrócił się do wyjścia. Na odchodnym rzucił jeszcze:
- Gdybyś słyszała o jakiejś robocie dla doborowej ekipy, to kręcimy się po okolicy. Może czarodzieje potrzebują ochrony dostawy do Wieżycy Wiatrowskazu, żeby kolejna nie przepadła?
Na powietrzu pociągnął głęboki łyk gorzałki i rozejrzał się za towarzyszami. Jeśli nikogo nie wypatrzy, to uda się na umówione miejsce przy pniaku.
 
dzemeuksis jest offline