Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-06-2021, 18:56   #373
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Franek stał oparty plecami o bok samochodu. Rękawy od koszuli miał podwinięte niezbyt elegancko do łokci. Marynarkę w ogóle porzucił i zostawił na tylnej kanapie. Spod rozpiętego kołnierza wyłaniały się nieśmiało włosy z piersi. Generalnie wyglądał raczej jak gdyby był na plaży, albo na molo w Zoppot, a nie na stacji benzynowej. Brakowało mu tylko słomkowego kapelusza. Ale pogoda była istnie wakacyjna.

Agent głową był jednak w chmurach, choć tych na błękitnym niebie nie było zbyt wiele. Ciekawiło go kto był tak dobrym przyjacielem profesora, że bez szemrania użyczył mu auta w tak daleką podróż w tak niepewnym czasie? Musiał zapamiętać, by wypytać o to naukowca i postanowił to zrobić jeszcze zanim dotrą do Tuluzy.

Nie umknął mu też fakt, że profesor bardzo chętnie wybrał się na stację benzynową osobiście. Adamski nie miał w swoim życiu okazji do poznania zbyt wielu ludzi nauki, jeśli już to głównie kryptologów, specjalistów od technologii radiowej, albo jajogłowych z laboratorium. W każdym razie ci których znał, o ile tylko mogli, zawsze wyręczali się kimś innym, samemu raczej stroniąc od prostych czynności życia codziennego. Ale może Jolliot był wyjątkiem, a Franek zaczyna mieć już schizofrenię? Wszystko przez te niemieckie spadochrony, które nie dawały mu spokoju. Kim byli ich właściciele, skoro uniknęli wykrycia, a jednocześnie nie powzięli żadnej akcji przeciw małżeństwu naukowców?

I gdy o tym rozmyślał, drogą wolno przejechał czarny Citroen. Być może Franek nie zwróciłby na niego uwagi, ale pamiętał, że we wstecznym lusterku widział niedawno bardzo podobny, jeśli nie identyczny model. Wytężył wzrok by dostrzec numery wozu i może chociaż jedną twarz wewnątrz pojazdu, a przynajmniej liczbę jego pasażerów. Będzie musiał zwracać uwagę na wszystkie czarne Citroeny, czyli... niemal każdy cywilny samochód osobowy, jaki będzie miał okazję zobaczyć.

- Trudno, skoro nie ma benzynki, to jedziemy dalej - rzucił wesoło, siadając za kierownicę. - Może następnym razem nam się poszczęści.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline