Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2007, 23:17   #37
obce
 
obce's Avatar
 
Reputacja: 1 obce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputację
Inari Mura, terytorium Klanu Lwa; koniec miesiąca Onnotangu, wiosna.

Kowal mówił tonem karcącym i nie znoszącym sprzeciwu, jeden Jednorożec bezczelnie się objadał udając, że sytuacja nie ma miejsca, drugi – brązowooki – wciąż zmuszał konia, by był jego tarczą. Keiko zaś… Keiko zaczęła zastanawiać się czy nie powinna poczuć się głupio. Miała ochotę tupnąć nogą jak rozpuszczony dzieciak, miała ochotę poczuć pod palcami prawej dłoni pieszczotliwy dotyk lotek wystrzelonej strzały, miała ochotę zwymyślać Tsi Wenfu, krzykiem żądać wyjaśnień, lecz także wyjechać z Inami Mura i więcej tam nie wrócić.
Zagryzła usta.
Wypuściła z sykiem powietrze z płuc.
I opuściła łuk.
Zdjęła strzałę z cięciwy, obróciła w palcach i schowała do kołczanu.
- Proszę, wybaczcie mi, Panie, moje niestosowne zachowanie – powiedziała lekko zduszonym głosem przekładając łuk do prawej ręki. – Moje oczy wzięły was za kogoś innego. Nie złe intencje mną powodowały lecz nieświadoma pomyłka. Przepraszając, dziękuję wam także za przekazanie mi tej wiadomości – sztywno skłoniła się przed brązowookim. – Proszę powiedzcie mi z czyjego imienia przybywacie, bym i jego mogła przeprosić i okazać wdzięczność.
 

Ostatnio edytowane przez obce : 30-08-2007 o 20:30. Powód: literówka
obce jest offline