Xavras z wyraźnym trudem łapał oddech. Rozglądał się w koło pośród spienionej kipieli, a jego oblicze zdradzało mieszaninę niedowierzania i irytacji. W końcu sięgnął za broń i zaczął strzelać.
Na efekt nie trzeba było długo czekać. Pojawili się jacyś ludzie. Trudno powiedzieć czy Rubbia coś podobnego planował. Raczej nie, biorąc pod uwagę radosny krzyk. Dalej wszystko potoczyło się szybko. To znaczy Siostra Isabelle zaczęła szybko działać. Xavras zdziwił się, ale gdy ta wyciągnęła granat zwyczajnie zirytował się. Zirytował i nadspodziewanie głośno krzyknął:
- Isabella, che cazzo? Sei completamente stupido? Vuoi che moriamo tutti? Non fare niente di stupido. - poczym dodał już jakby spokojniej - Popierdolona idiotka. Zabije nas wszystkich.
__________________ To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce. |