Właśnie zaczęłam grać w pewną kampanię z Call of Cthulhu prowadzoną przez dsc. Razem z MG i resztą graczy zastanawialiśmy sie nad grą czarnym bohaterem.
Jako, że uniwersum H.P.Lovecrafta jest umieszczone w latach 70-90 kiedy podziały rasowe były bardzo mocno widoczne zastanawiam się nad problemami (lub czasem drobnymi korzyściami) płynącymi z tej sytuacji.
Dobrym przykaładem jest chociażby prześladowanie czarnych przez KKK w tych latach lub nawet zwyczajna sytuacja, kiedy policja uweźmie sie na naszego bohatera (co ównież w tamtych czasach nyło częste), dzięki temu boaterowie poza ucieczką/walką z kultystami, przedwiecznymi i istotami z innych wymiarów muszą skupiać się również na zwykłym rzyciu w naszym zwykłym świecie i walce z trudnym otoczeniem lub ludźmi.
Jeśli zaś chodzi o korzyści na pewno jest nią kontakt z BNami należącymi do tej samej mniejszosci. Mogą oni np. udzielić naszej postaci schronienia czy pomocy w trudnej sytuacji.
Odchodząc nieco od tematu chciałam jeszcze poruszyć kwestię postaci homoseksualnych, poniewarz te korzyści/utrudnienia wiąrzą się również z tymi postaciami.
Myślę, ż tacy bohaterowie na pewno urozmaicaą rozgrywkę i sprawiają, że jest ona nieco bardziej realistyczna a tym samym bardziej wciągająca.
Mam nadzieję że znajdzie sie ktoś chętny dodać swoje uwagi
, albo podać mozliwości urozmaicenia gry postaci z nieco wyizolowanej grupy społecznej jaką w tamtych czasach była czarna mniejszość.