- Oh ty ABSOLUTNA idiotko! Wy szlachcice i wy wasze popierdolone pojedynki i honory! Mamo, May, Alphonse pomóżcie mi uratować tą kretynkę! - Dopadł do umierającej i zaczął za pomocą Danchemii łatać uszkodzoną żyłę otworzył się na bractwo krwi które zawarł z młodszym z braci Elric aby dzielić z nim moc. - Jak Matkę Ziemie kocham jeżeli po tym, co tu zrobiliście będziesz narzekać... - Wysyczał przez zęby. |