Alleran
Miecz był trochę nieporęczny ale obciąłeś mu jeden palec, zabójca zaczął wyć. Jak znów mu zagroziłeś zaczął mówić ale z wysiłkiem. -AAAAA. Wszystko powiem. Pracujemy dla Dygistry, kazał nam dzisiaj pozbyć się czterech (pamiętajcie, że was jest czwórka) najemników nocujących pod "Grotem Włóczni". Do wszystko nasz kontakt ma się z nami spotkać w magazynie nr 21. Nic więcej niewiem. Proszę poście mni9e albo chociaż zabijcie szybko. Devlin i Beheldor
Krzyk zabójcy pobudził i gości i karczmarza, korytarz szybko się zapełnił, wszyscy patrzyli na was przerażeni. Niektórzy mieli broń. Karczmarz podszedł do was trzymając nabitą kuszę. -Co się tu dzieje.
Było widać, że jest przestraszony. Spojrzał na ranę Beheldora. -Panie, jesteście ranni.
Zupełnie jakbyście o tym nie wiedzieli.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |