Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-06-2021, 13:21   #25
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Rot patrząc na Allcaxa tylko wykrzywiła twarz. Jeśli szukać powodu, dlaczego przez większość czasu pracowała sama to właśnie się uwidaczniał. Schowała blaster do kabury i uśmiechnęła się do Lyn. Ogień z zbiornika zaczynał dogorywać, jednak i tak ciepło atakowało, niczym na sawannach Cielce-3. Emrei dezaktywował swoje pulsujące energią tarcze, a Tiamath tylko popatrzyła na zmasakrowane zwłoki Caleba i uznała, że ruszy za całą drużyną, chowając bicz za pas.

Przeszli przez portal hangaru i zobaczyli fregatę Lydy. Była to YT-1300, jednak zmodyfikowana albo tak wyprodukowana, że wyglądała jak ze stajni Sienar, za czasów prymu Imperium. Nawet iluminatory kokpitu wyglądały jak z myśliwca TIE. Egde modlił się tylko, by w porównaniu do TIE statek posiadał systemy podtrzymywania życia i solidne tarcze. Rot nacisnęła breloczek i niczym różowy Cadillec's z Coruscant trap otworzył się, powoli ale z gracją. Uderzyło ich chłodne powietrze.


-Witajcie na Kici.

-Kici?- powiedziała nie do końca pewna co usłyszała Tiamath.

-StarKitty. Kicia. Mój statek.

Nie było co zastanawiać się na trafionym czy nie imieniem statku, wkroczyli po trapie i znaleźli się w środku. Emrei ucieszył się, że sufity były dla niego dostatecznie wysokie. Wnętrze naprawdę wyglądało na Imperialne. Szare posadzki i ściany, czerwono-białe błyskające kontrolki i co zauważył Egde potężna woń hodowanej, gdzieś pewnie juan-juany.

-Co tak wąchasz stary wygo? Nie jarasz?- rzuciła cynicznie Lyda, jakby próbując wkurzyć weterana.- Spokojnie porozmawiamy, ale wolę już uruchomić silniki i wejść w nadświetlną. Ale najpierw pójdę po browar.

Kapitan na chwilę znikła i po chwili przyniosła cztery puszki, chłodnego Rylothiana. Rzuciła każdemu nie pytając się czy piją. Zresztą w takim upale, chyba każdy łącznie z Emrei’em chciał się ochłodzić. Droid zaczął nawet szumiec, ale temperatura Kici była do przyjęcia dla jego systemów. Po chwili rudowłosa, wysoka kobieta syknęła puszką i złapała potężny łyk piwa, tak, że piana prawie się wylała.

-Rozgośćcie się. Potem przydzielę Wam kwatery. Na razie muszę udać się za kokpit i wprowadzić współrzędne na Phat IV. Jak mówiłam u Porucznika, góra osiem godzin. Bo wszyscy jesteście za tym, by najpierw pójść za tym tropem?- powiedziała dość miło Lyda, i rozprostowała plecy.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 24-06-2021 o 19:15.
Pinn jest offline