Matthew odebrał ster i odprowadził wzrokiem swojego zmiennika. Spojrzał na Panią Bosman, która stała pewnie na pokładzie i wydawała rozkazy. Zachowywała się tak, jak by wczoraj w nocy nie straciła siostry, a może tylko ukrywała?
- Panie Royal prosze skierowac statek na spotkanie z wrogiem. Czeka nas zabawa.- z zadumy wyrwał go głos Bosman.
Chłopak rozejrzał się dokładnie po morzu. Gdzieś w oddali, gdzieś hen hen na horyzoncie dostrzegł biały żagiel. Szybko wykonał manewr i ustawił statek tak, by płynął na spotkanie z wrogiem. Mimowolnie poprawił rapier tak, by z lekkością wychodził z pochwy. |