Bardin ocenił, że zanim zdoła sięgnąć po łuk, napiąć i wystrzelić, wrogowie będą już tuż tuż. Postanowił więc pozostawić ostrzał innym.
- Zach, Galeb, osłaniam lewą flankę! - krzyknął i przygotował się do starcia wręcz. Wysunął się też zgodnie z deklaracją do przodu w lewo.
Jego myśl taktyczna była taka, aby z jednej strony nie blokować linii strzelcom na główną masę przeciwnika.
Z drugiej strony, stojąc w otwartym terenie miał swobodę machania młotem, nie krępowany przez drzewa.
Oprócz tego chciał związać przeciwnika walką z dala od linii strzelców albo przejąć ewentualną odsiecz dla szamana.
Pierwsza runda akcja ruch ewentualnie bieg lub szarża - tak, aby z przeciwnikami spotkać się wręcz w kolejnej rundzie. Mógłby szarżować, ale póki co przeciwnicy chyba są za daleko. Chyba, że jedna i druga strona szarżują, to może się udać.
Kolejnej rundy jedna akcja - wycelowanie, druga akcja atak normalny. Darmowe parowanie z tarczy. Jeżeli mocno oberwie (1/2hp), proszę o zatrzymanie akcji celem kolejnych deklaracji.
Ew. gdybyś nie chciał zatrzymywać, to zmiana taktyki. Jeżeli atakować będą mnie więcej niż jednym atakiem w rundzie, to jedna akcja zwykły atak, a druga przygotowanie do parowania (nie pamiętam z głowy, jak to się nazywa) - to ma dawać dodatkowe parowanie, aby móc parować 2-krotnie.
Jeżeli coś pokręciłem, to daj znać.
Ostatnio edytowane przez Gladin : 28-06-2021 o 10:07.