Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2021, 10:14   #140
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Kociebor siłował się z kratami prężąc się i wijąc. Mało ze skóry nie wyszedł w wilczą formę się przepotwarzając. Gdy nagle kroki usłyszał i tajemne symbole wzrokiem objął.

Szlag by to! Od zaklęcia powinien zacząć a nie jak but głupi z metalem się wziął na zapasy.

Ale ktoś się zbliżał. Zmarszczył brwi. No dobra szybko to załatwi i zrobi to tak jak powinno być zrobione najpierw zaklęcie zdejmując.

Obejrzał się na Czerniawę. I mimowolnie parsknął. To tak głupio wygląda z boku jak się patrzy na osobę w "mrocznych" sztukach pogrążoną.

No ale co tu robić, co tu robić…

A tak strażnik! Kociebor wspiął się w sobie by załatwić gości, na raz, na dwa i na…

Gdy niespodziewanie słowa Urszuli posłyszał.

Zmieszał się przy tym. Demon, anioł, czorci pies. Czemu mu to ma różnice niby robić?

Gdy wtedy przypomniał sobie widmo w wiosce co go gwałtem w wilczą postać wtłaczało.

Zmarszczka mu na czole się pogłębiła.

Broszkę wziął bo dawali. A Kociebor nigdy wybredny nie był.

-Dobra niech będzie panienko śliczna, ale wrócimy po ciebie. – powiedział wąpierza biorąc pod pachę. A dziwne to było bo typ zrobił się sztywny jak kłoda.

I ruszył w długą szybkość i reflks swój wykorzystując.
 
Rot jest offline