Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2021, 15:45   #271
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Felix, co starannie ukrywał, podzielał zdanie Esme. Głupotą, i to krańcową, było bieganie po lesie i ściganie dzikusów, którzy myśleli tylko o tym, by uciec jak najdalej. Szans na ich dogonienie praktycznie biorąc nie było, a to znaczyło, że cały pościg był tylko i wyłącznie stratą czasu.
No chyba że dzikusy miały w okolicy swoich pobratymców. Wtedy pościg nie oznaczał nic innego, jak wpakowanie się w kłopoty. Felix miał jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie, bowiem - jak na razie - dzikusów miał powyżej uszu.

- Chcieli zapewnić nam bezpieczeństwo - powiedział. - A ten pośpiech to tylko niechęć do nocowania w lesie, czy też chodzi o to, by jak najszybciej dotrzeć do wieży?

Po chwili jednak okazało się, że nie będzie im dane spokojne oczekiwanie, bowiem wiatr przyniósł zapach, którego z niczym nie można było pomylić.

- Jeśli to las się pali - powiedział - to powinniśmy znaleźć jakieś miejsce, gdzie jest dużo wody. A jeśli pali się coś innego... Tak czy tak, zdecydowanie czekają nas niezbyt przyjemne chwile.
 
Kerm jest offline