Ex - żołnierz zebrał się na odwagę wyprężył się służbiście przed Panią Generał choć jego głos był cichszy niż wypada przy raportowaniu - Państwowy Alchemik Samuel Zborowski pseudonim Syn Ziemi melduje się na rozkaz.
Jako że jestem zbiegiem z zaocznym wyrokiem śmierci ma Generał wszelkie prawo zabić mnie tu na miejscu. Moja rzekoma dezercja była jedynie ucieczką przed potwornością Ojca zorientowałem się nieco wcześniej że coś z naszym krajem jest nie tak ale w przeciwieństwie do Braci nic z tym nie mogłem zrobić - Stwierdził że musi zacząć od wybicia oponentce głównego argumentu ale czuł się zszokowany że ponownie zaczęło mu zależeć na życiu i bał się śmierci. - Odpowiadając na pytania Generał: 1. Mamy ze sobą Panią Ścieżkę możemy jej zapłacić żeby spisała wszystkie legendy o Kościeju nieśmiertelnym i spróbować wyłuskać z nich prawdą. 2. Pan Grumman chce mieć Ravenna jako pionka alter ego Stanisława miało zapewnić dzieciakowi prawe pochodzenie ale Pani bomb w postaci biologicznego ojca pokrzyżowała te plany a ja dołożyłem im niezależność finansową dzięki moim koneksjom w półświatku. Helena upewniła się że Ravenn wciąż będzie pod ich kontrolą- Uniósł do ust "zakrwawione" palce i oblizał. - Hmm, Wiśniowe... Więcej na temat działalności Pana Grummana nie mogę zdradzić bo dla niego pracuję sfingowałem swoją śmierć Pan G. zaproponował że odkręci to wszystko i załatwi mi miejsce w Akademii Medycznej mam więcej informacji ten mały fragment to zadatek żeby nie skorzystała Generał z prawa do zabicia mnie ale aby udzielić pełną informacje potrzebuje zgody mojego mocodawcy - W jego oczach wciąż tlił się strach. - Mogę Pani zaoferować jeszcze jedną informacje o której bracia Nowiccy nie mogą wiedzieć bo byli w tamtym czasie uwięzieni w Briggs. Pani Rizza została porwana a jeden z ludzi kościeja odnowił i odciął tatuaż na plecach Pani Rizzy zawierający sekret płomiennej alchemii. Wtedy oczywiście, nie wiedzieliśmy o spisku kościeja i ważniejsze nam się wydało uratowanie Pani Hawkeye oraz jej nienarodzonego dziecka - Wyjaśnił. - Udało mi się zebrać nieco informacji wygląda na to że Zakon planuje nie tyle tworzyć ognistych alchemików co stworzyć jakąś broń - Wzruszył ramionami - Zakon składa się z byłych istot ludzkich które służą Kościejowi i przedłużyły swoje życie w różne nienaturalne sposoby. Mam wrażenie że dobra chcąc zło czynią bo zatracili ludzką moralność z upływem czasu sądzę że można ich przekonać co do pokonania nie jestem pewien- Ukłonił się Generał Armstrong na modłę Xingijską. - Mam nadzieje że wykazałem swoją przydatność na tyle aby zachować życie |