Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2021, 11:47   #300
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
- Pradziadek wierzył w Prawo Opowieści, że wszystkie baśnie i opowieści mają w sobie ziarno prawdy. Tylko kwestia jest w tym, że każdy opowiadający dodaje od siebie przynajmniej jedną nić, a to stwarza problem odnalezienia prawdziwej wersji. - oświadczył Stefan. - Zatem tak, przejrzenie tych bajek i podań może się przydać.
-Stefan... Nie zapominaj, że Pradziadek cierpiał na demencję.
-upomniał Stanisław przykładając dłoń do czoła. Czuł wzbierający ból głowy
-Człowieku, gadamy z ludźmi którzy próbowali neko... nekro... wskrzesać ludzi, alchemików robiących bez kręgu, wilkołaka i dziadka wyglądającego jakby był rówieśnikiem swojego wnuka, wojowniczkę która przeżyła kilka stuleci, żyjącą zbroję. To i Pradziadek mógł na coś trafić. O posiadaniu racji nie mówiąc.
-Ta jasne...
-Większy problem, że ja o tym tatuażu to dopiero teraz się dowiaduję... O Święta Panienko! Waszmość, to nic mi nie mówi, a potem pretensje?! Wsparcie techniczne potrzebuje informacji, żeby odpowiednio przygotować zespół. A potem skargi to do wsparcia technicznego, że coś się spaprało. Zresztą czego ja się spodziewam po człowieku który 1. rzuca się na nieśmiertelnego bez planu 2. nie zapobiegł ucieczce tygrysa. O innych rzeczach nie mówiąc.
-Stefek... Będziesz panu wypominać tygrysa jak długo jeszcze?
-Patrząc na nasze strony, to z co najmniej 7 lat, ale zważywszy jak długo nie przepraszał to odsetki zaczęły działać.
A w ogóle to...-
młodociany mechanik wskazał w nieokreślonym kierunku. Przecież nie powie, że jak nic ciąża pani Rizy ma najpewniej związek ze złym doborem kiosku ruchu lub obrażeniem kioskarza przez Mustanga. Odchrząknął
- Pani Rizo, Mistrzyni Winry, linijka to za mało. Ja mam za małą książkę do lania. Sugeruję klęczenie na grochu. Ułatwia przemyślenia.
-Ksiądz ci kazał klęczeć na grochu?
-I może dlatego przynajmniej domyśliłem się, że jak wiać z domu to z konserwami i otwieraczem?! Jak widać działa.
A z tego co opowiadał Pradziadek to raz trafił na nieśmiertelnego przy granicy Briggs. Facet którego zwał "Heniem" przetrwał z 3 postrzały w brzuch, 2 w głowę, pogrzebanie, kolejną srebrną kulkę, 2 ciosy szpadlem w głowę. W tym raz głowa przekręciła mu się o 180 stopni. Z 2 ciosy kołkiem w serce. O posypaniu ran solą i wodą święconą. Czy to daje jakieś przeliczenia nad wytrzymałością nieśmiertelnego?
Pani Ileno? Pani jest tutaj specjalistką. Poprosimy o listę co ułatwi ubicie tego czegoś. I tak generale Armstrong będziemy bardzo wdzięczni za Waszą pomoc. Nie zapomnimy tego nigdy. -
skłonił się lekko po kamerdynersku. - Ale zważywszy, że to na wykopaliskach i wewnątrz bardzo starego budynku, to obstawiam, że czołgi i ciężkie działa będą przesadą.

Stanisław ukrył twarz w dłoniach. Co tutaj znowu się wyrabia!?
- A i szanowny generał się nie martwi o Alisteira i Ravenówną. Ci ludzie z półświatka to całkiem mili ludzie, chociaż po przejściach - zapewnił Stefan. - Smutas zna się na rzeczy, bo ma nosa do ludzi.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 12-07-2021 o 11:50.
Guren jest offline