Sagromor, Garret
- A czy daleka podróż nas czeka? Jeśli wolno mi zadać jakieś pytanie - tu zwrócił się do elfa - i dlaczego nie jedziemy konno? - czekająć na odpowiedź zaczął poprawiać uzbrojenie, wcale nie podobało mu sięto że musi komuś usługiwać
-Czy nie słyszałeś? Idziemy na razie do karczmy na rynku. Potem teleportuję was. - powiedział Sekstus i szczerze się uśmiechnął.
- Nie jesteś za stary na laski? - uśmiechnął się Garret do elfa.
-Nie wierz mi. Ale wiedziałem że powiecie coś takiego.
- A tak na poważnie to ten amulet - tutaj wskazał go palcem - przypomina mi o przeszłości chociaż czasem chciałbym o niej zapomnieć.
Przypomniał sobie twarz ojca, jego ostatni prezent który teraz nosił na szyi. Nawet bez amuletu nie potrafił o niej zapomnieć. Morderczy trening w gildii nie wymazał mu wspomnień. Wciąż pamiętał co było jego celem.
- Musisz uważać szczególnie na ten kamień - zwrócił sie do elfa - W karczmach wciąż grasuje sporo złodziei którzy tylko czekają na moment aż odsłonisz sakiewkę. Najlepiej się z nim tak nie obnoś.
Swobodnie szedł za elfem niezadowolony z faktu, że będzie musiał mu usługiwać. Zastanawiał się też co z jego nauczycielem który jako jedyny z elfów był dla niego jako tako miły. Powód, ze był miły dla człowieka niektórym elfom wystarczy jako powód do morderstwa.
-Ach, nie bój się o kamień. jest trwale przymocowany i chroniony magią.- wyraźnie wyczytał coś w waszych twarzach, bo rzekł:
-Czemu jesteście niezadowoleni? Aż tak mnie nie lubicie? Nie chcecie nagrody? Nie chcecie walczyć? Cóż... nikt nas nie zaatakuje. Avrael
--Jak go rossspossnam..
-Oj, wierz mi. Będziesz wiedział kto to.
Wszedłeś do karczmy i natychmiast podszedł do ciebie elf i rzekł:
-Tylko 14 jest wolna. Zapraszam, zapraszam. co podać? Justicar, Gohnar
Justicar już chciał ruszyć w kierunku polanki z jaszczurem, ale nagle przypomniał sobie, że należy się spieszyć i on nie może pozwolić sobie na półgodzinną wędrówkę. Razem ze swoim towarzyszem ruszył więc w kierunku karczmy. Przed wejściem natknęli się akurat na bogato wyglądającego elfa z sakiewką u pasa, pogrążonym w rozmowie z podobnym półelfem. taki widok mógł was skusić, ale należy pamiętać, co się stanie jeśli was złapią... macie swoje zadanie. |