Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-08-2007, 17:22   #11
 
Beriand's Avatar
 
Reputacja: 1 Beriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemu
Sagromor, Garret

- A czy daleka podróż nas czeka? Jeśli wolno mi zadać jakieś pytanie - tu zwrócił się do elfa - i dlaczego nie jedziemy konno? - czekająć na odpowiedź zaczął poprawiać uzbrojenie, wcale nie podobało mu sięto że musi komuś usługiwać

-Czy nie słyszałeś? Idziemy na razie do karczmy na rynku. Potem teleportuję was. - powiedział Sekstus i szczerze się uśmiechnął.

- Nie jesteś za stary na laski? - uśmiechnął się Garret do elfa.
-Nie wierz mi. Ale wiedziałem że powiecie coś takiego.

- A tak na poważnie to ten amulet - tutaj wskazał go palcem - przypomina mi o przeszłości chociaż czasem chciałbym o niej zapomnieć.
Przypomniał sobie twarz ojca, jego ostatni prezent który teraz nosił na szyi. Nawet bez amuletu nie potrafił o niej zapomnieć. Morderczy trening w gildii nie wymazał mu wspomnień. Wciąż pamiętał co było jego celem.

- Musisz uważać szczególnie na ten kamień - zwrócił sie do elfa - W karczmach wciąż grasuje sporo złodziei którzy tylko czekają na moment aż odsłonisz sakiewkę. Najlepiej się z nim tak nie obnoś.
Swobodnie szedł za elfem niezadowolony z faktu, że będzie musiał mu usługiwać. Zastanawiał się też co z jego nauczycielem który jako jedyny z elfów był dla niego jako tako miły. Powód, ze był miły dla człowieka niektórym elfom wystarczy jako powód do morderstwa.
-Ach, nie bój się o kamień. jest trwale przymocowany i chroniony magią.- wyraźnie wyczytał coś w waszych twarzach, bo rzekł:
-Czemu jesteście niezadowoleni? Aż tak mnie nie lubicie? Nie chcecie nagrody? Nie chcecie walczyć? Cóż... nikt nas nie zaatakuje.


Avrael
--Jak go rossspossnam..
-Oj, wierz mi. Będziesz wiedział kto to.

Wszedłeś do karczmy i natychmiast podszedł do ciebie elf i rzekł:
-Tylko 14 jest wolna. Zapraszam, zapraszam. co podać?


Justicar, Gohnar
Justicar już chciał ruszyć w kierunku polanki z jaszczurem, ale nagle przypomniał sobie, że należy się spieszyć i on nie może pozwolić sobie na półgodzinną wędrówkę. Razem ze swoim towarzyszem ruszył więc w kierunku karczmy. Przed wejściem natknęli się akurat na bogato wyglądającego elfa z sakiewką u pasa, pogrążonym w rozmowie z podobnym półelfem. taki widok mógł was skusić, ale należy pamiętać, co się stanie jeśli was złapią... macie swoje zadanie.
 
Beriand jest offline  
Stary 30-08-2007, 17:22   #12
qaz
 
qaz's Avatar
 
Reputacja: 1 qaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie cośqaz ma w sobie coś
Avrael zastanowił się chwilę nad odpowiedzią i rzekł:
-sser i puchar wina.... nie musisssz ssię spieszyć- uśmiechnął się skrycie, wiedział dobrze jak inni reagują na jego głos. *14... może być i 14... jadałem na mchu to i tu nie ma różnicy*. Rozejrzał się po sali i zagłębił w lekturze, co jakiś czas dyskretnie badając czy nie ma już tego Kogoś.
 
__________________
Dobry Polak , to mądry i światły człowiek , otwarty na innych ludzi i inne kultury , ale też człowiek ostrożny , człowiek czujny , mający regał książek , komputer z internetem i Ak 47 na strychu <joke>
qaz jest offline  
Stary 30-08-2007, 17:51   #13
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Zadziwiajace jak przypadkowe czyny wpalywaja na nasze zycie. Wlasciwie nie wiedziala dlaczego przyjela zaproszenie tej elfki. Lubila cisze i spokoj, a miasto raczej nie moglo jej tego zapewnic choc i w najmniejszym stopniu. Jednak zgodzila sie przybyc. Perrin o dziwo wacale nie okazalo sie az tak niegoscinne jak sadzila. Zapewne jej wrazenie uwarunkowane bylo tym iz przebywala glownie w domu swej znajomej i w przylegajacych do niego ogrodach gdzie znalazlo sie i male jeziorko. Igrid okazala sie byc elfim magiem. Ucieszylo ja to gdyz zazwyczaj nie miala zbyt wielu mozliwosci spotykania sie z przedstawicielami tej profesji pochodzacymi z innych niz Akrule ras. Dnia piatego Igrid zaproponowala jej wyprawe do swego mistrza. Nareszcie.. Przebieglo jej przez mysl i zadowoleniem jak i pewnymi obawami podazyla za elfka. Odkad bowiem poznala Igrid w jej duszy zrodzila sie niepodobna do niej chec dolaczenia do gildi przyjaciolki. Teraz bycmoze jej sie to uda.


Elfka zaprowadzila ja do boblioteki wypelnionej starymi woluminami. Zastaly tam elfa wieku sredniego o madrej acz przyjaznej twarzy. Igrid przemawiala w jej imieniu. Lyhnis byla z tego powodu wielce zadowolona gdyz wiedziala, ze dziewczyna zrobi to o wiele jepiej niz ona. W koncu byla osoba znana i szanowana, a jej jeszcze nikt nie znal.
Wreszcie, po krotkiej chwili ciszy z ust mistrza padly slowa:

-Igrido, odejdź na chwile. A ty, Akrulko, masz szczęście. Otrzymałem akurat informację. Udasz się do karczmy na rynku o nazwie "Pod złamanym żebrem". Tam zgłosisz się do pomocy pewnemu elfowi o imieniu Sekstus. Masz słuchać jego poleceń. Gdy wykonasz jego zadanie, zostaniesz pełnoprawnym członkiem gildii. Zgoda?

Akrulko... Nie spodobalo sie jej to lecz przemilczala sprawe. Po coz czepiac sie szczegolow. Z szacunkiem naleznym osobie starszej i posiadajacej wladze sklonila glowe.

- Stanie sie jak sobie zyczysz Mistrzu. Udam sie zatem do owej karczmy i wypelnie polecenia, ktore zlozy ow Sekstus na moje barki.

Zamilkla i odczekawszy na pozwolenie oddalenia sie z biblioteki udala sie w strone karczmy w poszukiwaniu owego mezczyzny. Karczma... Dlaczego to nie mogla byc lesna polana albo inne mniej tloczne miejsce. Wcale nie czula sie najlepiej majac przed soba perspektywe przekroczenia progu miejsca spotkan licznych mieszkancow tego miasta. Te spojzenia, ciche komentarze, moze obrzydzenie gdy ja dostrzega. Las... Jakze do niego tesknila w tej chwili. Przyjemny, chlodny, dajacy bezpieczenstwo i odosobnienie, las.



Lyhnis:
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 30-08-2007, 17:57   #14
 
MrYasiuPL's Avatar
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Mówi cicho do towarzysza:
-Myślisz że to on jest naszym celem? W każdym razie jak ten drugi sobie pójdzie ty go zagadasz, a ja niby przez przypadek potknę się i oprę się o niego. Wsadzę palce do jego sakiewki i wyjmę kilka monet a potem go przeproszę. Wtedy mnie zbesztaj za to jak chodzę i dalej ciągnij rozmowę. Dam ci potem połowę zdobyczy. To jak? Bierzemy się do roboty?
Drapie się po głowie niespokojnie.
 
MrYasiuPL jest offline  
Stary 30-08-2007, 18:38   #15
 
Zafrire's Avatar
 
Reputacja: 1 Zafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znany
Kiedy Sagromor usłyszał, że nikt ich nie zaatakuje poczuł przypływającą falę gniewu
- Skąd ta pewność? Ale przecież zawsze my możemy kogoś zaatakować, jakiegoś człowieka - zawsze jego głos był bezbarwny, bez żadnych uczuć, ale kiedy zaczął mówić o walce w jego głosie można było usłyszeć mieszankę przerażających odczuć, mówił spokojnie, jednak w tych słowach i w sposobie wypowiedzenia ich było coś dziwnego. Samo słowo człowiek wręcz wypluł, Garret powinien zacząć zastanawiać się czy aby na pewno dobrze, że nie jest jedynym człowiekiem - no ale nie przesadzajmy, w końcu mamy cię panie bezpiecznie odprowadzić, lepiej nie kusić losu - mówił już normalnie jak by były to pierwsze słowa jakie wypowiedział, nie było ani cienia tej wrogości, którą okazywał przed chwilą. Teraz już zaczął spokojnie iść w stronę rynku.
- No Garrecie będziesz kiedyś musiał dokładnie opowiedzieć swoją historię, jak to zazwyczaj się dzieje przy ogniskach, taki już ich urok, z braku innych zajęć wszyscy zabawiają się opowieściami o przeszłości
 
__________________
Irokez lub glaca to powód do dumy...
Zafrire jest offline  
Stary 30-08-2007, 18:53   #16
 
wojto16's Avatar
 
Reputacja: 1 wojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumny
Na słowa Sagromora odpowiedział:
- Opowiadanie historii nie jest moją ulubioną rozrywką przy ognisku. O wiele bardziej cenię sobie dobrą lekturę. To miasto ma jedną wielką zaletę. Ma spory zbiór książek w bibliotece.
Jego uwadze nie uszło pogardliwe wypowiedzenie słowa "człowiek".
" Kolejny zdeprawowany zdrajca. Ciekawe ilu jeszcze takich spotkam w życiu?"
- Mnie to cieszy małe zagrożenie walką. Nie zamierzam też nikogo prowokowac do walki. Przynajmniej na razie. Osobiście nic do ciebie nie mam starcze, ale mam powody by być niezadowolonym. Jednak teraz nie czas i miejsce na historie. Im szybciej dotrzemy do karczmy tym lepiej.
 
wojto16 jest offline  
Stary 30-08-2007, 19:25   #17
 
Morfik's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputację
-Dobra moze byc.- Gohnar widzial w tym latwy zarobek.-Chcociaz ten elf nie jest sam, moze byc troche trudno, ale spoookojnie nie takie rzeczy juz sie robilo.- powiedzial Gohnar i zaczal isc w strone elfa. Podszedl powoli jak gdyby nigdy nic.-Hej Filk! Pamietasz mnie?! To ja twoj kolega z dawnych lat! Hahaha jak dlugo sie nie widzielismy! To na pewno jestes ty! Pamietam cie bardzo dobrze!- dla Gohnara nie byl to pierwszy. Kiedys z kumplami robil jeszcze dziwniejsze rzeczy. Zagadujac dalej elfa, Gohnar czekal na ruch swojego kompana.
 
Morfik jest offline  
Stary 30-08-2007, 19:26   #18
 
Zafrire's Avatar
 
Reputacja: 1 Zafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znany
- Dobra lektura nie jest zła, ale czy nigdy nie byłeś na ognisku, gdzie jedzie ze sobą dwóch albo więcej kompanów podróży? Lubią się czy też nie, prawie zawsze ktoś zacznie mówić o tym co robił kiedyś. Jak chcesz opowiem ci kiedyś i moją historię, ale licz się z konsenkwencjami - teraz Sagromor chciał dojść do tej karczmy i chciał, żeby ktoś ich zaatakował, zastanawiał się nawet nad tym, żeby dołączyć do jakiś elfów lub kogoś kto cały czas walczy a nie siedzi na dupie i nic nie robi. Przyspieszył kroku spoglądając tylko czy reszta nadąża.
 
__________________
Irokez lub glaca to powód do dumy...
Zafrire jest offline  
Stary 30-08-2007, 19:39   #19
 
MrYasiuPL's Avatar
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Bierze do ręki manierkę i idzie kołysząc się i potykając. Kiedy przechodzi obok elfa którego zagaduje Gohnar potyka się i upada na jego kolana przy okazji wylewając część trunku na jego twarz w nadzieji że go oślepi. Sięga szybko do jego sakiewki i wyciąga połowę monet. Podnosi się.
-Hep, wybacz hep! Nie chciałem hep się przewrócić hep!
Znowu się przewala, tym razem na podłogę. Przeklina i idzie dalej czekając na to czy elf zauwarzył zniknięcie monet. Wychodzi z karczmy i kuca w krzakach obok żeby przeczekać na reakcję która mogła nastąpić.
 
MrYasiuPL jest offline  
Stary 30-08-2007, 20:40   #20
 
Beriand's Avatar
 
Reputacja: 1 Beriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemu
Avrael
Karczmarz na początku wzdrygnął się na dźwięk twojego głosu. Ale zaraz potem wzruszył ramionami i powiedział:
-Już przynoszę.- Odszedł kilka kroków, ale nagle zawrócił i rzekł:
-Sera nie ma... ma być coś innego? Jakie wino?
Odpowiedziałeś, a po chwili do twych uszu dobiegł głos:
-Szukam ludzi do pomocy. Zadanie tajne, z walką, to pewne. Dobra zapłata. Są jacyś chętni?


Lhynis
Ruszyłaś w kierunku karczmy. Widziałaś kilka twarzy gnomów, na których na twój widok pojawiał się okropny grymas. Jeden krzyknął coś obraźliwego.
Dotarłaś do karczmy bardzo szybko, bo przyspieszyłaś, nie patrząc na tych kurdupli, których zresztą było tylko kilkanaście.
Gdy otworzyłaś drzwi karczmy, uderzyła cię dziwna mieszanina zapachów. Wino, dym z fajek, pot i bród. Ble... Szybko podszedła do ciebie kelnerka i powiedziała:
-Tylko 14 ma wolne miejsca, ale ktoś tam siedzi....- i odeszła.
Zastanawiałaś się co zrobić, kiedy nagle do karczmy wszedł elf z dwójką ludzi i powiedział:
-Szukam ludzi do pomocy. Zadanie tajne, z walką, to pewne. Dobra zapłata. Są jacyś chętni?


Garret, Sagromor
-No ale nie przesadzajmy, w końcu mamy cię panie bezpiecznie odprowadzić, lepiej nie kusić losu- powiedział Sagromor
Na to starzec odwrócił się i powiedział z błyskiem w oku i dziwnym tonem:
-Bezpiecznie odprowadzić? I tyle?- tu już uspokoił się- O nie... wasze zadanie na pewno na tym się nie skończy- rzekł miłym tonem.

- Mnie to cieszy małe zagrożenie walką. Nie zamierzam też nikogo prowokowac do walki. Przynajmniej na razie. Osobiście nic do ciebie nie mam starcze, ale mam powody by być niezadowolonym. Jednak teraz nie czas i miejsce na historie. Im szybciej dotrzemy do karczmy tym lepiej.
Na słowo starcze, Sekstus wzdrygnął się i dziwnie na ciebie popatrzył. Nagle zmienił twarz na miłą (nie wiedziałem jak wyrazić tą zmianę twarzy ) i powiedział:
-No, taki stary nie jestem...O już jesteśmy. Chodźcie, chodźcie...
Mówiąc to otworzył drzwi. Wszystkie oczy obróciły się ku wam, choć widok zasłaniała nieco sylwetka jakiejś Akrulki (przepraszam za wyrażenie, Midnight ). Cóż, zwykły widok to to na pewno nie był. Na widok 2 ludzi elfy wzdrygały się. Potem patrzyły na starego elfa i myślały o obstawie. Potem ich wzrok padał na rubin i większość pogrążała się w rozmyślaniach, co to za ludzie. Na ulicy też jakoś dziwnie na was patrzyli. Sekstus powiedział:
-Szukam ludzi do pomocy. Zadanie tajne, z walką, to pewne. Dobra zapłata. Są jacyś chętni?
Widok rubinu utwierdzał w pewności dobrej zapłaty. Siedzący pod 3 krasnolud wstał, a elf i gnom spod 8 zaczęli szybko rozmawiać.


Justicar, Gohnar
Dobrze odegraliście swoje role, po chwili sakiewka pełna złota znalazła się w rękach Justicara, który czekał na Gohnara w krzakach pod gospodą. Przy okazji zauważyliście wchodzące do karczmy trio. Półelf-złodzije zajrzał do sakiewki i przeliczył. 20 sztuk złota. Ładny łup.... Można za to kupić konia czystej krwi.
 
Beriand jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:22.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172