Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2021, 18:59   #765
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
U Shen
Doktor dotknęła dłoni Daichiego. Poczuł normalną dłoń, chłodniejszą i o delikatniejszych kościach.
- Proszę poprosić doktor Szept o uściśnięcie ręki. Co do terapii, jeśli zechce pan ją kontynuować, to proszę się przyjść.

W domu
Tsuruchi wyszła właśnie z łazienki, zaraz wyszła z kuchni Kochaku.
- Tato, Tsuruchi twierdzi, że będzie sprzątać nam przez dwa tygodnie za to, że kaucję za nią zapłaciłeś. – Kohaku jęknęła.
- Jeśli macie jakieś pretensje, to możecie spytać mojej babci. Ale nie radzę
Rin podszedł do nich.
- A tak w ogóle to jestem magiem powietrza. – pokazał uderzenie powietrza.
- Oh… Rin.. To wspaniałe. – rzekła Kohaku zmieszana.
- A dwadzieścia lat temu, to byłoby dziwnie, a sto pięćdziesiąt to też straszno. Ja chcesz to możesz pomóc mi zamiatać. – rzekła Tsu i Rin ochoczo zaczął wietrzyć. Pancernikoopos zasnął wczepiony w Kaburagiego.
Rozmowa z Gendo.
- Możecie iść, tylko pamiętajcie, na to przyjęcie może przyjść sama Asami Sato, albo i awatar. Sami wiecie.

Migmar
Kupowanie domu.
Kobieta wzięła pieniądze i po trzykrotnym przeliczeniu pieniędzy, zgodziła się, a Sao Noburu z czarującym uśmiechem podała umowę, gdy Ikki wcisnęła Migmarowi zaproszenie na przyjęcie.

W kostnicy.
Szept pokręciła głową.
- Można, ale słowa zostały wypowiedziane, a umowa zawarte. Nie wolno takich rzeczy łamać. Konsekwencje byłyby straszne dla nas obojga – dotknęła jego piersi i pomiędzy nimi rozbłysły szkarłatne rozbłyski, a Migmar poczuł przenikliwy chłód, jak spowił jego ciało.
- Azula żyje, przeszła do świata duchów fizycznie. Stała się Akumą, Człowiekiem-demonem. Może wrócić do świata ludzi, ale tylko od zmierzchu do świtu księżyca. Kazumi… Odwiedziłam niejedną Dziewczynę w podobnej sytuacji…


Szkolenie
Pojechali z posterunku, do wielkiej hali za miastem. Na parkingu stli policjanci z innych posterunków. Wyglądali jakby brano ich z łapanki. Nieporadni, niechętni, nijacy. Wprowadzono ich do hali. Widział tam kilkunastu strażników białego lotosu. W końcu, po kilkunastu minutach czekania, do Sali weszły dwie osoby. Jedną była wysoka kobieta w stroju czarnego lotosu. Miała na szyi obręcz małżeńską i czarny Jian przewieszony przez ramię. Drugą był gibki osobnik w stroju Straży Kyoshi.
- Jestem major Feng, I, aby ukrócić zbędną gadaninętak, to miecz Sokki, i tak, jestem jego wnuczką. Na więcej pytań na swój temat nie odpowiadam. Zostaliście tu wezwani, bowiem niedługo przybędzie to następczyni tronu ognia Shizuko oraz przywódcy świątyń powietrza. Dlatego ja i Moi kuzyni Kibo będziemy was szkolić. Jakieś pytania
Jeden, drugi, a potem niemal wszyscy policjanci, po za trójką, podniosło ręce.
- Taak? – zapytała Feng.
- Bo my musimy do toalety – powiedział jeden, a reszta kiwnęła głową. Major Feng pozwoliła wszystkim iść. A potem jęknęła.
- Działasz moczopędnie kuzynko feng – rzekli Kibo ćwiczący Tai-chi.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline