17-07-2021, 19:05
|
#137 |
| W domu Iriny i Ismarka
Dobrze, że Ismark zapewnił im jakiś transport. Zawsze to wygodniejsze niż dźwigać wszystko, choć powóz zapewne ich nieco spowolni. Clapham weszła do środka ze wszystkimi nie odeszła jednak daleko od drzwi. Stanęła przy nich planując niebawem wyruszyć i spróbować nabyć nieco bełtów. Spojrzała na Nicodemusa. Czy rzeczywiście uda mu się wyjaśnić to wszystko w kilku zdaniach? Patrząc na nastawioną bojowo Ritę miała co do tego pewne wątpliwości. Czekała jednak. Bełty mogły chwilę poczekać, a ona… gdyby Nicodemus potrzebował wsparcia, chyba potrafiłaby mu je jakoś zapewnić… Jakoś. |
| |