Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2021, 16:21   #113
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Bastion zdecydowanie nie był wybudowanym w górach zameczkiem pośledniej jakości - okazało się, że wewnątrz murów znajdowało się sporych rozmiarów miasto, które kiedyś zamieszkiwane było przez liczącą setki czy nawet tysiące osób grupę mieszkańców.
Co ich skłoniło do porzucenia tego miejsca - trudno było to ocenić, przynajmniej bez dokładnego spenetrowania tego miejsca. A no to nie mieli czasu.

Wewnętrzny mur, otaczający (zapewne) dziedziniec i zabudowania zamku, również nie oparł się wpływowi czasu i natury. Problem jednak na tym polegał, iż wyłom w tym murze obserwowany był przez strażnika. No a nikt nie był w stanie biec na tyle szybko, by nie zostać dostrzeżonym i ostrzelanym. A wbrew słowom Oswalda nikomu nie uśmiechało się bycie ruchomym celem.

- I tak nas zauważy, i tak - powiedział Karl. - Sebastianie, schowasz się paręnaście metrów od nas i narobisz hałasu. Rzucisz kamieniem czy paroma, tak by zwrócić jego uwagę, a jak się zatrzyma, by sprawdzić, co narobiło rumoru, to spróbujmy go ustrzelić. a jak się nie da, to wymontujemy jakieś drzwi i pod ich osłoną przejdziemy przez przez ulicę i fosę.
- W końcu i tak wiedzą, że dotarliśmy do Bastionu
- dodał - więc się nas spodziewają. Nie ma ich tylu, byśmy nie zdołali ich pokonać, a co z tego, że strażnik podniesie alarm? On jest na murach, a my będziemy w środku.
 
Kerm jest offline