Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2021, 20:00   #91
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Wypas, Domostwo Victora, późny wieczór; 19 shnyk-ranu


- El Silas - powtórzył za elfem - słyszałem, choć nie mięliśmy sposobności. Mówią o nim, że to wyznawca Pracy u podstaw, podobno uczył sztuki nawet chłopskie dzieci - skrzywił się. - Czas pokaże czy miał słuszność.

Victor nie narzucał się więcej gościom, dyskretnie odsunął się w stronę pieca, skutecznie udając pracę.

Allen zbliżył się wreszcie do kamiennego stołu i rozpoczął nieśmiałe oględziny. Zachowawczość drażniła Gnolla, który co rusz przeszkadzał elfowi trącając go barkiem lub głową. Adept był wyjątkowo cierpliwy i swym zwyczajem wyjątkowo wnikliwy. Fakt, że wyczuł magię rozbudził go i skoncentrował, elf zdwoił wysiłki, odwołał się do sztuk magicznych. Wyszeptał zaklęcie, rozkładając szeroko palce nad martwym khtanem.

Płynąca z rozproszonego potencjału magicznego energia wypełniła neurony magika i uformowała się w wiedzę. Magia pochodziła z balsamu, którym pokryte zostało ciało Marka, rozpoznana wcześniej Królewska Konopia, a właściwie olej z niej był balsamem i środkiem odurzającym.

Tymczasem Sotto starając się nie robić tłoku przy stole zainteresował się zakonserwowanym koniem z rzędem. Doprawdy piękne i rącze musiało być to zwierzę.

Bhurrek już się niecierpliwił do tego stopnia, że poprzestał drażnić elfa, ten zaś gładził i obserwował spalone ciało kawałek po kawałku. Trzy regularne rany w szyi. Mógł je zadać niewielkich rozmiarów nóż. czaszka najwyraźniej pęknięta w części lewej skroniowej. Allena przeszedł dreszcz na myśl o tym co powinien przekazać kompanom.

Burek ponad zapachy znane już ze świątyni, a należące do wieśniaków, wyodrębnił wyjątkowo silną woń Vańki.
Co dziwne w ogóle nie wyczuł zapachu Victora na trupie. No ale balsam utrudnia czynność.

Allen wyczuł magię w zwłokach, ale po badaniu rozpoznaniem trucizny jej źródłem okazał się olej balsamiczny [ widocznie umagiczniony, lub zakonserwowany czarem], dzięki temu zabiegowi elf nabył wiedzę o nowym zielu, bo czar rozpoznał substancję jako odurzającą i podał pełne jej dossier.
Podczas badania na spostrzegawczość i wiedzę wziąłem pod uwagę specjalne cechy adepta, wnikliwy i geometria, oraz przynależność do odpowiedniej klasy. Co w pewien sposób zrekompensowało brak wiedzy anatomicznej i medycznej. Ostatecznie testowałem odpowiednio zmodyfikowaną cechę MD. Cztery to odpowiednio niski rezultat.
Trzy ciosy nożem w szyję zadane z dużą precyzją i pęknięta czaszka. Nie wiadomo które obrażenia były pierwsze. Ciało ma oczywiście wszystkie typowe cechy spalenia. Spięte mięśnie.

Tymczasem Sotto ze znanych tylko sobie powodów przyglądnął się bliżej okazałemu wierzchowcowi. Na razie ja animuję tę postać. Wciąż zostawiam otwartą furtkę do jej przejęci przez kogoś.

Milcarr może jeszcze zareagować.

Czas na wasze dodatkowe pytania do czwartku, piątku. Wyjeżdżam na kilka dni. Jak wrócę zakończymy spotkanie z szlachcicem, chyba, że nabroicie, by przenieść akcję do domu sołtysa.


 
Nanatar jest offline