Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-07-2021, 07:06   #14
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Im dalej od cywilizacji, tym bardziej bezczelna robiła się kobieta. Żmija patrzyła teraz na Che z lekkim uśmieszkiem, jakby chciała odpowiedzieć „To ja zdecyduję, kiedy znów Cię okłamię”.

- Zginęli któsszy żołniessze? – dopytała się cicho, nie zmieniając wyrazu twarzy. – Wielu ich było. Ci ostatni… ci ssprzed miessiąca? Ci, co chcieli tu gwałcić ssamice sszaraków…
- Ci na początku, o których opowiadałaś!
– wywarczał Wayne, starając się zogniskować wzrok. Ferie barw, które wciąż widział (choć słabiej naokoło siebie) rozpraszały go.
Tym razem to Żmija wydawała się zbita z piedestału.
- Chcessz dotrzeć do sserca lassu? – wysyczała z niedowierzaniem.
- Jeśli to…

Nie zdążył odpowiedzieć, bo gestem kobieta nakazała mu milczenie i przykucnięcie w trawie, samej robiąc to samo. Choć mężczyzna był na nią wściekły, wciąż pamiętał o zdolnościach oryginalnej przewodniczki. Posłuchał jej.

Przyczaili się, słysząc głosy ptaków, brzęczenie owadów, szum wody i... szelest traw. Lecz nie ten, w który wprawiał roślinność wiatr, lecz niejednostajny, jakby ktoś lub coś przedzierało się przez trawy. Po chwili wzrok rewolwerowca wyłowił dwie ludzkie sylwetki, przekradające się pomiędzy drzewami. Nieznajomi byli szczupli, dlatego ciężko było ocenić ich płeć, bezwzględnie jednak, sądząc po odcieniu skóry i skąpym odzieniu nie należeli do społeczności z pobliskiego miasteczka.

- Sszaraki
– wysyczała cicho Żmija to, czego Wayne i tak już się domyślał.
Obcy, wokół których unosiła się wciąż blada, wielokolorowa aura, tropili, sądząc po ich zachowaniu. I raczej nie jedzenia szukali, lecz Wayne’a i jego towarzyszki. Póki co, byli jeszcze daleko, a Che miał nad nimi przewagę, dostrzegając ich, zanim oni zobaczyli jego. Pytanie czy powinien z tej przewagi skorzystać i zabijać tak blisko „zaczarowanego” lasu?
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline