Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2021, 18:57   #95
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Wypas, Domostwo Victora, późny wieczór; 19 shnyk-ranu

Pokaz Elfa na wszystkich wywarł odpowiednie wrażenie, Victor przerwał na chwilę swe czynności i dyskretnie zwrócił się profilem w kierunku performance, jeden Milcarr nie podzielał entuzjazmu pozostałych. Ale i on musiał przyznać, że odkrycia adepta były ważne, gdyby nie podejrzewał czegoś podobnego określiłby je nawet jako rewelacyjne.

Ślepiec wolno podszedł do katafalku i sam skupił się przy zwłokach poinstruowany wcześniejszymi słowami Allena z łatwością odnalazł rany. O ile cios w czaszkę był brutalny i zabójca wiele podobnych rozłupanych czaszek dotykał, to płytkie rany kłute w szyi zadane były z morderczą precyzją w czułe arterie.

Z kolei Milcarr zwrócił się bokiem do pozostałych, czuły słuch orientował doskonale o ich położeniu.

- Jak mówił Allen, silne uderzenie w skroń było zapewne pierwsze, mogło ogłuszyć khtana, jeśli nie pozbawiło przytomności to z pewnością oszołomiło. Następnie ktoś dźgnął Marka trzy razy w szyję, bardzo precyzyjnie. Użyto małego noża, może wielokrotnie ostrzonego. Dziwne jest to, że na mój gust cios ogłuszający zadano prawą ręką, a śmiertelne ciosy nożem, lewą.

Elfa rozpierała duma, z wdzięcznością spoglądał na Ślepaka, który nie tylko potwierdził jego odkrycia, ale dodał nowe spostrzeżenia. Adept był szczęśliwy, że potwierdził dobre imię mistrza przed szlachcicem. Tymczasem stojący w cieniu zwrócił się wprost do przybyszy.

- Miałem podobne podejrzenia, ale nie chciałem rozsiewać plotek wśród wieśniaków, gotowi dokonać samosądu w przypływie gniewu, a wolałbym uniknąć niepotrzebnych ofiar. No i nie miałem do kogo się zwrócić o konsultację, sam operuje raczej na martwej materii - powiódł ręką dookoła, przeciągając zapadłą ciszę. - Przyjrzę się temu bliżej. - znów przerwa - Kiedy przybyłem na miejsce było tam już ze dwa tuziny miejscowych, a Marka na rękach trzymał przygłupi syn sołtysa Vańka. Tępy imbecyl, uparł się że przyniesie sam ciało Marka do mojego labu. Jeden Katan wie po co Orchia nosi takich cymbałów. - zamyślił się - Może domostwo Marka odsłoniłoby rąbka tajemnicy tej tragedii, z tego co wiem wieśniakom nie udało się tam dostać, mimo że próbowali sforsować drzwi siekierami. Chciwe chłopy szukały tam zapewne srebra. Zrobiło się późno, nie zapomnijcie o nocniku, rano ktoś się po niego zgłosi. - zapraszając wszystkich do wyjścia dodał. - Proszę, jeśli coś odkryjecie możecie szukać u mnie rady i oparcia, naturalnie jeśli wywiążecie się ze swej części umowy.

Wyszli w chłód nocy obleczony czarnym kobiercem aksamitu upstrzonego srebrem i złotem gwiazd. Victor grzecznie się pożegnał i pogwizdując odszedł do swego domu i młodej kochanki.

Mocno zaś utrudzeni Ostragarczycy skierowali swe kroki do domu Gromby, licząc, że oprócz targów i wódki dostaną coś do jedzenia.

Pozwoliłem sobie przekazać odkrycia Ślepaka jego ustami grupie, mam nadzieję, że nie przesadziłem z animowaniem postaci gracza.
Milcarr uzyskał wynik 28 na spostrzegawczość i wiedzę, to też dobry rezultat, mieszczący się w zakresie 1/2 MD

Podsumowując zdaniem półorka najpierw kapłana ogłuszono i zrobił to ktoś używając małej maczugi w prawej ręce i już oszołomionemu zadano trzy płytkie ciosy nożem z precyzją anatoma. Ciosy jego zdaniem zadano lewą ręką.
Test magiczności wykazał to samo co Allenowy. Ciało jest magiczne, tyle, że zabójca nie wie dlaczego, a adept tak.
Warto w kolejny poście zadeklarować: Opowiadam kompanom co zauważyła moja postać., wtedy nie będzie problemu, że ktoś ma wiedzę, o której nie usłyszał.

Pozwolicie, że w kolejnym wpisie przeniosę akcję do domu sołtysa? Jeśli ktoś chce może oczywiście pójść gdzie indziej, lub wrzucić jakąś fabularkę po drodze.
Przestało padać, zrobiło się bardzo zimno, za to jest czyste niebo z mnogością gwiazd.

 
Nanatar jest offline