Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2021, 19:55   #307
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Przed bitwą.
- Si, muszę bronić cioci i… – zawahała się, ale kontynuowała – I moich siostrzyczek .
Generał chciała coś powiedzieć, ale zerknęła na Mustanga i uśmiechnęła się, a potem zwróciła do Stacha.
- Nie chcemy, aby Pankwiatu stała się krzywda, bo niewiasty na całym kontynencie zapłaczą
Sao pogłaskała go jednak po głowie.
- Ale z ciebie bardzo lubię ty mój szmaragdowy lotosie
Edward prychnął.
- Znam piastiański! Uczyłem córki księcia Czartoryskiego. Musiałem się nauczyć szeleszczenia. – zawołał.
- Czy to nie te bliźniaczki, które jednocześnie zaszły w ciążę? -Winry wypowiedziała te słowa bardzo powoli.
- I znowu, jego stryjek – wskazał na Stefana – To nie moja wina, że one się rozbierały gdy prosiły abym je malował, a w ogóle to do niczego nie doszło i dalej nie rozumiem o co chodzi z tą zupą z krwi… Odniesienie do kobiecego czasu? – pieklił się Edward.
- Rozbierały się, kobiecy czas… Pogrążasz się panie Edwardzie – Winry mówiła to POWOLI I SPOKOJNIE.

Podziemia
Zapadły, decyzję i powzięte zostały plany… Odział zebrał się w podziemnym kompleksie. Mustang, Alfonse, Samuel i ilena zebrali się razem. Przedwieczna wowniczka miała swój miecz i wygony obcisły strój do walki. Z generał przybył mężczyzna w szatach i Aerugiańskiej masce, oraz drużyna saperów. Alchemik miał odkrytą dłoń o śniadej skórze pokrytą tatuarzał…
- Czekamy… – rzekła generał i w mroku panowało milczeczenia. Przedwieczne korytarze rozbrzmiewały ciszą… W końcu rozległy się ziężkie dudniące kroki. Rozbrzmiewły w całym kompleksie…Z mroku wyłonił się się ogromny potwór. Kroczył na czterech nogach. Pokryty był zewnętrznym szkieletem ze stali, w której widać było jakby cienie. Przypominająca dziób paszcza wydawała się zdolna skruszyć pancerz czołgu. Pazury pozostawiały głębokie bruzdy na kamieniu.
- Generał Armstrong… Krążą o tobie legendy… – rzekł potwór prawie ludzkim głosem…
- O tobie też żelazny wilku… – odparła Generał.
- Zaiste… Niech się zacznie – dodał. Zaraz potem ścianę strzaskała eksplozja. Gdy kurz opadł zobaczyli dziewczynkę w białych szatach…
- Proszę… uwolnijcie mnie – odparła w płynnym Amestriańskim.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline