Stefan - Przed Bitwą Uznał, że mimo wszystko nie ma co wkopywać Edwarda w coś co było tylko fałszywym oskarżeniem. A po drugie- nawet jakby go wkopał to nic nie zyska (po za dokonaniem, a to za mało). Po trzecie- może właśnie zyska dług wdzięczności.
- Pan Edward chyba marnie ma ze zrozumieniem ze słuchem jeszcze w moim języku. A w sumie... pani Winry przy tym nie było jak moja rodzina o tym gadała, ale cóż... Zupa z Kaczej krwi nazywa się u nas "Czarną Polewką" i podaje się ją kiedy daje się komuś kosza. Co by wskazywało, że pewno nic z tego nie wyszło, a ojca dzieci tych bliźniaczek trzeba by szukać gdzie indziej. Pewno zobaczyły jak pan Edward rysuje i im się odechciało.
Spojrzał na Leslie z uznaniem choć nieco mina mu zrzedła na hasło "Siostrzyczki": - Rozumiem Donie, że obiecujecie objąć nienarodzone dzieci swoją protekcją. Bardzo szlachetnie i ten...
Spojrzał na Stacha, który stał poczerwieniały na twarzy i z trzęsiawką. Widocznie bardzo go zabolało, że został odesłany do kuchni z babami. I miał rację. Przed bitwą- Stanisław
"Pankwiat"? Stanisław poczerwieniał na twarzy od takiego dyshonoru. Co to ma być?! Postawiono go poniżej słabych kobiet? A jego umiejętności poniżej 15-letniego gówniarza?!
- Chwila co to ma być?! wrzasnął.
- Stach nie pogarszaj... - uprzedził Stefan znudzonym tonem. - Przynajmniej jeden Alchemik zostanie na tyłach. I tak jesteś bardziej Znachorem. W dodatku na specjalizacji poł...
-ZAMKNIJ SIĘ!
-Ech... No i co z tego że robiłeś za położnego? Co z tego, że jesteś facetem? Fach masz w rękach! I to pewniejszy od Państwowiaków. Żołnierz po wojnie idzie na bezrobocie, a dzieci rodzą się w każdej porze. Płeć ma się najmniej do wartości umiejętności.
U nas Znachor przechodzi chrzest bojowy najczęściej asystując w porodzie. Mniejsza ludzki czy zwierzęcy. Grunt czy się porzygasz lub nie. I dycha, że Panstwowiaki by się pożygały na porodówce. Przy amputacji nogi Filipa też nie rzygnął. No wsparcie medyczne się przyda.
-Co ja mówiłem?! - złapał młodszego za kołnierz. Nie dbał po jakiemu mówi - Uwzględnisz chociaż raz, że masz siedzieć cicho kiedy ci mówię?! Potem wszystkim się narażasz -jego głos przeszedł w falset.
- Uwzględniłem - oświadczył Stefan z uśmiechem kiedy lądował po zaserowaniu starszemu kopniaka w krocze. - Dobra środki zapobiegawcze powzięte, to mogę zająć się resztą. Podziemia
- Pan ma jakieś imię? Jak mam wołać? - zagadnął śniadego mężczyznę. Próbował wypatrzeć w dziewczynie ubranej na biało coś co by wskazywało na niebezpieczeństwo. Ręce trzymał na granatach.
- Hej, Waszmość. Śmiem wątpić żeby coś co rozwala mur było słabą dziewczyną na jaką wygląda. Może będziesz mieć swoją chwilę…
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |