Pod ziemią.
Ilena podała drugie ramię Olivier, tak że niosła obydwoje.
- Nic nie wiem o żadnych waszych planach i przysięgach. Wiem, że ów Wergiliusz i jego pomiot zabił setki ludzi chcących się przedostać do Briggs. W tym Piastian!
Mustang podał ramię Alfonsowi.
- Może zamiast jak wszyscy religianci spisywać ludzi na straty bo bozie i czary pośpieszymy się uratować Stacha? A w ogóle to kim jest ten alchemik? – Roy był poirytowany.
- To był Skar, – wystękał All
- Po kiego chuja sprowadzałaś tu tego świra! – ryknął Roy
- Po takiego, jak widzisz okazał się potrzebniejszy od ciebie. A w ogóle to pomyśl, kogo nazywasz świrem. – odwarknęła Olivier.
- Ten psychol chciał wymordować wszystkich państwowych alchemików
- Po prostu chciał zabić nie tych co trzeba
Ilena zachichotała.
- Wiecie, nadal buzuje mi Ki w żyłach, a do tego zbliża mi się kryzys egzytencjalny, więc wrzeszczenie nad głową w chwili, gdy byłabym w stanie was wszystkich pozabijać, nie jest najlepszym pomysłem.
Na powierzchni
Granat Stefana wybuchł rozbłyskiem, a May cisnęła kamie kolce, które przebiły bestię, a Winry usiłowała ogłuszyć potwora kluczem. Leslie skoczyła mu na plecy i wygięła go do tyłu lecz istota po prostu się zapadła się w sobie i zwróciła się w stronę Leslie.
- Stefano! - zakrzyknęła i wtedy wędrowiec wbił rękę w istotę i… transmutował… nić? Ranę w świecie, która na chwilę rozdarła rzeczywistość. Stwór został weń wciągnięty, ale wszyscy poczuli dziwne lepkie ciepło wymieszane ze straszliwym zimnem.
- Stasieńku. – Sao i May dopadły do Stanisława.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 31-07-2021 o 19:55.
|