Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2021, 08:27   #15
Lynx Lynx
 
Lynx Lynx's Avatar
 
Reputacja: 1 Lynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputację
- Kop dziurę, kop dziurę...- podśpiewywał sobie Johnny kopiąc rzecz jasna dziurę, a Brad kopię razem z nim.
-Nakopać to Ci mogę zaraz do dupy. Po cholerę nas zgłosiłeś.- wystękał do Capahalli wywalając wiadro ziemi z dołu.
- Bo ochotników szukali.- powiedział Johnny dalej kopiąc dziurę.

Ranek był spokojny i po codziennym obrzędzie pooranym nie było co robić, a potem szedł przez obóz jeden z podoficerów za obóz odpowiedzialny mówiąc, że ochotników do ważkiej misji szuka. To Johnnny zgłosił siebie i Brada. Ważną misją okazała się kopanie dziury pod nową latrynę, bo sraczka swe żniwo zbierała. Ludzie miejscowe roślinki jedli, a niestety były one dość nie takie dla ludzi i srali potem, że hej. Johnny w ogóle tego zielonego nie tykał i ograniczał się do otrzymywanych wojskowych racji. Istniejące już szalety nie wytrzymywały obciążenia i kopać trzeba było. To kopali i liczyć zostało, że szybko z tego osranego obozu się wydostaną na pole bitwy ku chwale Imperatora.
 
Lynx Lynx jest offline