Na dalszą drogę życia weź czarodziejskie słowa:
"Proszę" "Dziękuję" "Przepraszam"
I w sercu je zachowaj.
"Dzień dobry" "Do widzenia" niech obce Ci nie będzie
Reguły zachowania pamiętać będziesz wszędzie
W rodzinnym domu Barbary – wtedy nazywanej Basieńką – bardzo dbano o dobre wychowanie. Kindersztubę.
Szanowanie starszych, zachowanie przy stole, kolejność witania się, właściwy dobór ubrań w zależności od sytuacji, oraz – a może przede wszystkim – bezwzględny szacunek dla pracy, a zwłaszcza pracy innych a co za tym idzie odpowiednie traktowanie służby.
Dlatego Basia , nieco oszołomiona ostatnimi wydarzeniami, odruchowo sięgnęła do tego, co najbardziej pierwotne i zakorzenione w jej jestestwie. Uśmiechała się, dziękowała osobom, które oferowały jej pomoc, dbała o nienaruszanie strefy prywatnej służących, jadła pieczeń (choć wolała rybę) , a toasty – jak w dzieciństwie – wznosiła gazowaną wodą.
Kiedy jednak ich gospodarz wstał i wyszedł, nie wytrzymała. Ojciec (a raczej jej guwernantka, Helena) na pewno by nie była z niej zadowolona, a raczej mocno niezadowolona, ale Barbary to nie powstrzymało.
Zerwała się z kanapy i nie odzywając się słowem do towarzysza, wypadła z salonu
- Panie Bernstein! – nie pozwoliła odejść adwokatowi. – Potrzebuję kilka słów wyjaśnienia… Co się wydarzyło na statku, co spowodowało mój stan, czy komitet naukowy konferencji wie, ze dotarłam, i gdzie jestem. I dlaczego, na Boga, postanowił pan nas… ugościć? Za co oczywiście jest głęboko wdzięczna. – dodała szybko