Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-08-2021, 12:05   #22
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Na dalszą drogę życia weź czarodziejskie słowa:
"Proszę" "Dziękuję" "Przepraszam"
I w sercu je zachowaj.
"Dzień dobry" "Do widzenia" niech obce Ci nie będzie
Reguły zachowania pamiętać będziesz wszędzie


W rodzinnym domu Barbary – wtedy nazywanej Basieńką – bardzo dbano o dobre wychowanie. Kindersztubę.

Szanowanie starszych, zachowanie przy stole, kolejność witania się, właściwy dobór ubrań w zależności od sytuacji, oraz – a może przede wszystkim – bezwzględny szacunek dla pracy, a zwłaszcza pracy innych a co za tym idzie odpowiednie traktowanie służby.

Dlatego Basia , nieco oszołomiona ostatnimi wydarzeniami, odruchowo sięgnęła do tego, co najbardziej pierwotne i zakorzenione w jej jestestwie. Uśmiechała się, dziękowała osobom, które oferowały jej pomoc, dbała o nienaruszanie strefy prywatnej służących, jadła pieczeń (choć wolała rybę) , a toasty – jak w dzieciństwie – wznosiła gazowaną wodą.

Kiedy jednak ich gospodarz wstał i wyszedł, nie wytrzymała. Ojciec (a raczej jej guwernantka, Helena) na pewno by nie była z niej zadowolona, a raczej mocno niezadowolona, ale Barbary to nie powstrzymało.

Zerwała się z kanapy i nie odzywając się słowem do towarzysza, wypadła z salonu
- Panie Bernstein! – nie pozwoliła odejść adwokatowi. – Potrzebuję kilka słów wyjaśnienia… Co się wydarzyło na statku, co spowodowało mój stan, czy komitet naukowy konferencji wie, ze dotarłam, i gdzie jestem. I dlaczego, na Boga, postanowił pan nas… ugościć? Za co oczywiście jest głęboko wdzięczna. – dodała szybko
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline