Gohnar nie byl za bardzo zadowolony ze swojego pierwszego zarobku w miescie, liczyl na cos wiecej. Nagle w glowie zaswital mu pewien pomysl jak zgarnac wiecej pieniedzy z ostatniej kradziezy-Oczywiscie, ze trzeba to uczcic! Robota moze chwile zaczekac! Ja kupie jedna butelke i ty jedna. Dobra?- powiedzial Gohnar, wszedl do karczmy, kupil jedna butelke mocnego trunku i czekal na swojego kompana. |