Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-08-2021, 12:07   #98
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Późny wieczór w chałupie Gromby

Gospodarz był od biedy przygotowany na nadejście gości - od biedy, bo kiedy gnol złapał oburącz za miskę śledzi i wsypał jej zawartość za jednym razem wprost w otwartą niewiarygodnie szeroko paszczę, na obliczach reszty biesiadników pojawiła się pewna lękliwa konsternacja.

Na szczęście dla nich szołtys zaczął przemawiać i chociaż zazwyczaj Bhurrek nie przykładał do takich przemów większej wagi, tym razem poświęcił Grombie całą swą uwagę.

Szołtys Wypasu nie mógł tego wiedzieć, ale witając gości zaczął od gróźb, czym z miejsca zyskał sobie uznanie barbarzyńcy. Watażkowie gnoli postępowali dokładnie w taki sam sposób, w trakcie ważnych narad wpierw wygrażając swym towarzyszom, a czasami turbując nawet niektórych z nich srogo dla lepszego efektu. Gromba nie posunął się co prawda aż tak daleko, ale i tak wywarł na gnolu wrażenie. Żując zapamiętale zbite w wielką kulę śledzie, Bhurrek rozważył wszystko, co usłyszał, a jego błyskotliwy umysł jął natychmiast układać równie błyskotliwe plany.

Konny posłaniec do stolicy niezbyt gnola zmartwił, bo takiego posłańca można było za wioską zwyczajnie zagryźć, co by nie sprawiał kłopotów. Wiedźmia baba brzmiała groźniej, ale Bhurrek pewien był, że nie mogła być gorsza od wszechmocnego szamana Rheksia, a on już miał w zanadrzu kilka chytrych forteli na szamana. Tak naprawdę troskę barbarzyńcy wzbudzili wzmiankowani przez Grombę złociści - czort z tym, kim właściwie byli, ale żarli za trzech, a to musiało gnolem wstrząsnąć!

- Una baba kuga? - zapytał przełknąwszy wpierw śledzie - Jaga za zgryza? Bhurrek niestrachny! Un na kuniu małki sysz, zgryzać? A une złotawe… koj une? Gnulle takowe jak jam sem?


Przekładając to na ludzką mowę - Bhurrek zaproponuje napaść na posłańca (w wersji ekstremalnej z zagryzieniem, ale nie będzie się upierał) i wyprawę na Jagę (zwyczajnie smakują mu wodne węże). Wzmianka o złocistych go zaniepokoiła (jak gracz podejrzewam, że to ci rycerze Nata-Kranty, których spotkaliśmy w drodze do Wypasu).

.
 
Ketharian jest offline