Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2021, 11:25   #798
Kaworu
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Szkolenie

Aiko podleczyła połamanego mężczyznę, jak tylko była w stanie. Prawda była jednak taka, że na dużą część jego obrażeń nie była w stanie niczego zrobić. Westchnęła zasmucona – zawsze nachodziła ją chandra, gdy mimo swoich zdolności i wykształcenia nie mogła uleczyć wszystkich ran, które widziała.

Przyjęcie

Aiko pozwoliła, by Hideki ją przygotował do przyjęcia – niewątpliwie miał w tym wprawę i czerpał z tego wielką radość. Przez grzeczność nie skomentowała jego intensywnego zapachu wody kolońskiej, ale przy termosie i torbie na resztki musiała już coś powiedzieć. Tylko jak to ująć w słowa – zastanawiała się, marszcząc brwi.

- Ym, Hideki, Słońce… - zaczęła niepewnie – Wiesz, że teraz mam dobrą pracę? I nie musimy oszczędzać na jedzeniu…? - starała się być delikatna, ale także bardzo chciała uniknąć tzw. przypału.

Gdy tylko znalazła się na przyjęciu, dyskretnie się rozejrzała, szukając znajomych twarzy. Dostrzegła na scenie Migmara, a i Daichi tutaj był, ze swoimi dziećmi. Póki co postanowiła udać, że nie dostrzega mężczyzny – chyba (?) dalej mieli na pieńku – więc ruszyła w przeciwną stronę, że niby co to nie ona. Akurat był tam stół z sushi. Chwyciła pałeczki i zjadła jedno onigiri – nie chciała się przejadać, ale bardzo lubiła sushi i miała wielką ochotę się rozkoszować tym smakiem. Po chwili namysłu nalała także sobie pół szklanki soku z liczi.

- Hideki, Słońce? Chcesz coś zjeść? - spytała swojego braciszka – Jeśli nie, to myślę, że powinniśmy podejść do muzyków i pogratulować Migmarowi. Byłoby mu bardzo miło, nie sądzisz?
 
Kaworu jest offline