Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2021, 18:55   #65
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Stojący przy wyjściu Edge, niby to przypadkiem zahaczył nogą o nogę wychodzącego Parszywa, a dla pewności zdzielił go łokciem po karku, tak że tamten wyłożył się tuż za progiem mieszkania staruszka. I zanim zdążył zareagować, zanim uszu najemników dobiegły jego złośliwe przekleństwa, Allcax wcisnął przycisk na panelu na ścianie, uruchamiając drzwi, które zasunęły się z cichym sykiem. Mina starego wojskowego pozostała niewzruszona, jak gdyby nic się przed chwilą nie wydarzyło, ale oczy świeciły mu może nie z radości, ale z satysfakcji na pewno.

Wygląd rezydenta tego skromnego przybytku był przykry. Edge zaczął się zastanawiać ile lat uganiania się za kredytami zostało jemu samemu? Czy potem skończy jak ten tutaj? Mało prawdopodobne, nie miał żadnych oszczędności, nie mógł niczego kupić czy choćby wynająć, nawet takiej nory. Żył z dnia na dzień, a nadwyżkę pieniędzy przepijał w najbliższym barze. To więcej niż pewne, że albo zginie od wiązki z blastera, albo zapije się jakimś tanim sikaczem. Ale lepszy taki plan emerytalny niż żaden.

- Tiamath, Egde poszukajcie wszystkiego co może okazać się przydatne. Emmy zrób dokładny skan otoczenia, aż spalą Ci się sensory - Allcax powstrzymał się by nie odburknąć czegoś niemiłego i bez słowa ruszył w głąb niewielkiego mieszkania.

Z grubsza panował w nim porządek, choć ewidentnie dawno nikt tu nie odkurzał. Na niektórych powierzchniach warstwa kurzu była w stanie przyćmić prawdziwy kolor mebla. Takich miejsc łowca unikał. W oczy rzucił mu się pewien drobiazg. W kącie, tuż obok szafki na garnki, leżał jakiś niewielki, błyszczący obiekt. Edge schylił się po niego. Z zaciekawieniem obracał w palcach pierścionek. Na jego palce był za mały, z pewnością należał do kobiety. Czy do tej, której szukali? Tego nie wiedział. Schował go jednak do wewnętrznej kieszeni płaszcza, po czym ruszył na dalsze poszukiwania.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline