Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2021, 16:15   #12
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
- Zabiłam... - powtórzyła Calista, lecz w jej głosie nie było strachu czy żalu, raczej... ulga. Przez chwilę naprawdę miała wrażenie, że oszalałej kobiety nie da się nic zrobić. Zachowywała się jak jakieś pieprzone... zombie.

Dopiero, kiedy zobaczyła wycelowany w swoją stronę paralizator, umysł Martinez zaczął pospiesznie analizować sytuację. A ta nie wyglądała dobrze.

Podniosła ręce do góry, lecz nie wypuściła broni.

- Ochroniłam tego człowieka - wskazała ruchem podbródka szlochającego mężczyznę. - Nazywam się Nadia Jacobs, jestem policjantką z Miami, numer odznaki 2131354.

Wyrzucała z siebie fałszywe dane i liczby szybko bez zająknięcia, wiedząc, że ochroniarze i tak jej teraz nie sprawdzą. Zabiła człowieka. Miała przejebane, a podając się za funkcjonariuszkę miała przynajmniej szansę wymknąć się ze szpitala.

Opuściła dłonie i schowała broń za pasek, starając się epatować pewnością siebie.

- Przyszłam tu prywatnie w odwiedziny, ale gdy zobaczyłam jak facet tłucze pielęgniarkę gołymi pięściami wkroczyłam. Tylko co tu się kurwa dzieje? I czemu nie było nikogo z ochrony przy tak agresywnych pacjentach? - zmarszczyła brwi i spojrzała z naganą na mężczyzn, modląc się w duchu, by jej spektakl został dobrze przyjęty.
 
Mira jest offline