Wątek: Tacy jak ty 2
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2007, 23:55   #752
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Cool Thomas vs. Astaroth part3. (Last)

Otwiera powieki. Barki, łopatki, plecy bolą tak samo, jak wtedy gdy został pozbawiony skrzydeł... Siedział w klęczkach wpatrując się w Anielicę. Amielia uśmiechnęła się do niego.

-Dotknij, nie krępuj się- wskazała na jego plecy.

Thomas z niedowierzaniem przyglądał się swoim skrzydłom. Delikatny dotyk puchu napawał radościom. W końcu, po tylu latach... Odzyskał skrzydła... Oczy zalśniły, pojedyncza łza spłynęła po policzku.

-Dziękuje.- powiedział, patrząc w oczy Amelii.
-To Twoja zasługa, przyjacielu.- odparła uśmiechając się ciepło, po czym przytuliła Thomasa -A teraz idź, drużyna Cię potrzebuje.- powiedziała nieco smutniej.

Chłopak chciał się odezwać, chciał powiedzieć "nigdzie nie wracam" lecz to nic nie dało. Amelia zatkała mu usta palcem i pocałowała w policzek.

-A to na szczęście.- uśmiechnęła się.

***

Plan był ryzykowny, lecz się powiódł. Demon, pewien siebie, rzucił się na Anioła tak, jak tego przewidywał. Szybki piruet i Astaroth został wybity z rytmu. Następnie szybkie pchnięcie w okolice nerki... No tak, demon nie ma nerki!! No to w okolice ludzkiej nerki!

Cios był skuteczny, Astaroth padł na na kolana. Widać, było z nim źle... Thomas patrzył jak Demon powoli opada z sił... Niee, to nie dawało mu stratyfikacji... Schował miecz w pochwę zamieszczoną na plecach i podszedł do Astarotha.

-Wybacz... Nie powinienem.- odezwał się przyjacielskim tonem i wyciągnął rękę w kierunku rany.

Następnie wypowiedział regułkę czaru uleczającego, a nóż pomoże to coś demonowi? Spojrzał w oczy Astarotha.

- Dziś nauczyłem się wybaczać. Pamiętaj, Ojciec Ci wybaczył już dawno to, że zeszedłeś ze ścieżki dobra.- powiedział, po czym wstał na równe nogi i dodał z przyjaznym uśmiechem, podając pomocną dłoń by pomóc wstać -I ja Ci wybaczyłem.
 

Ostatnio edytowane przez Panda : 30-08-2007 o 23:59.
Panda jest offline