Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-08-2021, 10:49   #66
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Edge zaczął przeszukiwać kąt Marioha, wszystko wyglądało w nim mizernie i smutno, kupa kocy do spania, mała półeczka z brudnym metalowym kubkiem do kafu, z lichą ilością brązowej cieczy, w której zagościła biała pleśń. Allcax rozglądał się uważnie, tak jak w czasie szkolenia, kiedy jako rekrut dostał krótki przydział do Korpusu Zwiadowców. W końcu nieco zamglony wiekiem, ale czujny wzrok znalazł drobną platynową obrączkę, koło szafki na garnki. Złapał drobiazg w rękę i zbadał go. Na zewnętrznej stronie pisało “Alex I Grace” wyryte laserem. Weteran uśmiechnął się, bez wątpienia ich poszukiwana tu była i wiedział, że nie w pojedynkę. Jej chłopak, czy bliska osoba również z dużą dozą prawdopodobieństwa przebywała na MineCosm-3. Kimkolwiek był ten Alex, stanowił zawsze jakiś trop.

Mężczyzna wyszedł z wnęki odgrodzonej kocami i powiadomił o odkryciu resztę.

-Zawsze coś.- powiedziała Rot przejmując biżuterię i przyglądając się jej jak jakiś złotnik z lombardu.

-Nie znalazłem nic godnego uwagi, Organiki.- wymamrotał Emrei.

-Przeskanuj ten pierścionek.- Kapitan podała przedmiot droidowi. Ten przyjrzał się mu z bliska, nachylając mechaniczną głowę, tak, że siłowniki nieco zasyczały. Chwilę potem niebieskie światło skanerów rozświetliło pierścień pamiątkowy, a diody na prawej stronie głowy Emrei’a zaświeciły się na biało.

-Znalazłem ślady krwi. Rh-B+. Mają około dwóch tygodni. Drobne, jak z małego skaleczenia.

Tiamath spojrzała na medyka oczekując czegoś więcej. Wtedy odezwał się robotnik z gitarą.

-Chcecie ją schwytać za tą kradzież?- powiedział nieco nieśmiało.- To była… ona była piękna. I pomagała wszystkim jeśli była taka możliwość.

Lyda przyjrzała się młodemu chłopakowi, wymieniając znaczące spojrzenie z Allcaxem i Tiamath.

***

Lyn jakimś cudem dostała się do Kici. Weszła przez właz pod spodem fregaty, którego zamki odblokował Żyrandol. Wchodząc przez ciasną śluzę, pewnie obtarła, by sobie łokcie, jednak te były zrobione z utwardzonej stali, więc nie było w tym kłopotu. W środku, wśród szarej stali i czerwonych Imperialnych wskaźników, wreszcie wyłączyła pole maskujące, które przez chwilę zadrżało a potem rozpłynęło się dając znowu fizyczną, realną postać hakerce. Należało sprawdzić co udało jej się wyciągnąć z baz danych. Trzeba było wykonać pewną selekcję, ale kobieta wiedziała już jakie wprowadzić polecenia, by zredukować ilość terabajtów, do tych przydatnych w ich poszukiwaniach. Poszła do centralnego pomieszczenia w TIE/YT-1300 siadając na dużej sofie, przylegającej do ściany koło, której stworzony do obsługi w pozycji siedzącej stał płaski ekran z portem, który ożył z przejrzystego szkła, kiedy Healstrom dotknęła go palcem. Wyjęła kabel z ręki podpinając go do stanowiska i ładując zawartość pobranych informacji do CPU StarKitty. Po dwóch minutach, miała przed oczami, podzielone na różne foldery większość danych MineCosm-3, które udało jej się wykraść.

Interesowały ją wszystkie możliwe statki, które mogły posłużyć Vintorri od ucieczki z beskarem. Szukała usilnie kobiety, i po wgraniu algorytmu wyszukiwania twarzy w końcu znalazła odpowiednie nagranie z trzeciego hangaru. Średniego wzrostu kobieta rozmawiała z podobnego wzrostu mężczyzną, stojąc przy szybkiej jednostce transportowej z czasów wojen klonów, długiej, pociągłej z dwojgiem potężnych silników jonowych. Mężczyzna miał długie, brązowe nieco kręcone włosy, niedbały zarost i był ubrany w czerwony dres z paskami, na górze nosząc skórzaną luźną kamizelkę. Rozmawiali nad czymś wyraźnie mając różnicę zdań. Lyn przejrzała okoliczne logi, ale ślad się urywał, ktoś skasował nagrania. Wklepała parę poleceń szukając mężczyzny, kompana Grace. W końcu znalazła jego profil pracowniczy.


Alex Horus,
wiek 32 lata. Pracujący jako kurier cennych ładunków między placówką a odległymi lokacjami. F-55 “Węgorz, dużo lotów nawet do światów jądra. Zaufany przemytnik dla Kartelu Jotun. Od czasu kradzieży beskaru, nie miał żadnych misji, zaginął. Adar go podejrzewał, ale jak sam napisał- “ten drań umiał się ukryć nawet na spodzie Gwiezdnego Niszczyciela”.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 17-08-2021 o 10:51.
Pinn jest offline