Kiedy Faustus zaczął czerpać magię, zobaczył dziwne zjawisko. Azyr przed statkiem, miast mienić się w swobodnych kłębach, był… tak jakby upakowany. Niebieska półsfera obejmowała przestrzeń, w którą miała zaraz wpłynąć „Gwiazda Zaranna”! Rzucać czar czy przedsięwziąć inne działania?
Trwałość i rozmiar wskazywały na jedno. Ktoś tutaj odprawił rytuał. Nieznany Faustusowi rytuał. Być może, gdyby miał czas na analizę… |