Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2021, 19:28   #194
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Gothard przekonywanie d20(+2 prosty)=11 sukces

Gothard
Wypowiedziane słabnącym głosem, lecz niosące ogień szczerej wiary słowa kapłana wyraźnie trafiły do młodego chłopaka i natchnęły jego serce. Widać było, że ledwo utrzymywał przytomność, jednak wypytywał o wszelkie szczegóły z wielkim entuzjazmem, nim ich obu nie zmogło zmęczenie spowodowane ranami. Nim kapłan odpłynął w senne objęcia Morra zapamiętał jeszcze odpowiedzi na swoje pytania, wioska zwała się Kreisfelden, zaś w Burgenhofie rządził margrabia Schurz, rezydujący w Essen.

Sprawność d20(-1 podwójna rana -2 porażka w leczeniu)= 20 krytyczna porażka


Nie wiadomo kiedy spokojne sny przerodziły się w gorączkowe, przeplatane chwilami pół-świadomości majaki. Obudził się gwałtownie, czując niesamowite osłabienie w całym ciele i zimno rozlewające się po jego twarzy. Widział ciemne, nocne niebo i przemijające pospiesznie wierzchołki targanych wiatrem drzew. Wóz pędził po trakcie wśród strug deszczu.

Kupiec medycyna d20(-5 druga próba +1 zioła)= 16 porażka


Poczuł ukłucie i spróbował unieść głowę, by zobaczyć, co działo się wokół niego na pace. Był jednak tak słaby, iż uchwycił tylko rąbek głowy pochylającego się nad jego tułowiem kupca. Nie miał pewności, ale wyglądało na to, że ten na nowo próbował zając się jego zaognionymi ranami.
-Szybciej na bogi, szybciej, bo z nim coraz gorzej! - uchwycił tylko, nim znowu stracił przytomność.

Z błogiej nieświadomości wybudziły go mocne szarpnięcia, jego zamglone gorączką oczy uchwyciły osmoloną niemal na czarno powałę i dźwigające go szerokie owłosione ramiona. Ostatnim, co zapamiętał, była jasna kobieca twarz pochylająca się nad jego ciałem.

Obudził go powiew zimnego powietrza. Był ranek, przez uchylone okno w izbie poza zimnem wpadały też promienie słabego o tej porze roku słońca. Siedziała w rogu pokoju, sortując jakieś rośliny na pobliskim stole. Odwróciła w jego stronę twarz. W świetle dziennym kapłanka nie wydawała się już tak niezwykła, jednak habit mimo wszystko skrywał całkiem ładną, lekko piegowatą twarz. Zdawała się młoda, może za młoda jak na pełne święcenia Zakonu Shallyi, ale strój wskazywał na to, że takowe odebrała.
- Świetlista Panienka wyprowadziła was z zatracenia - rzekła cicho i uśmiechnęła się ciepło.


Karl
W oczach kobiety dostrzegł zdziwienie. Raczej nie domyślała się, że to on wcześniej mieszkał w tym zniszczonym domostwie, choć naturalnie pasowało to jeszcze lepiej do jej planów.
- Będzie z rok, od poprzedniej zimy. - odpowiedziała na jego pytanie o początki Jastrzębi. Więcej szczegółów nie dodała, co mogło oznaczać albo, że nie było się specjalnie czym chwalić, albo że mimo sukcesów uważała to za smutny obowiązek okupiony bolesnymi stratami, a nie powód do dumy.

Gdy opowiadał o planach zwiadu piwnicy, nie przerywała mu, wysłuchując cierpliwie wszystkich pomysłów.
- Nie wiem, czy rycerski honor pozwala... - rzekła i przez moment wydawało się, że kącik jej ust poszedł lekko w górę - Ale na tę okoliczności moglibyście tę zbroję zdjąć, by nią nie brzęczeć... Rudiger co prawda jest cichszy, ale w jakichkolwiek podziemiach musiałby mieć ze sobą źródło światła, co mogłoby zdradzić naszą pozycję.

Gdy w końcu zainteresował się dwójką osiłków, wstrzymała oddech i popatrzyła na nich pytająco, na co oni z kolei wpatrzyli się w Karla.

Tajny test d20= 1 krytyczny sukces


Minęła chwila albo dwie, w których mina jednego z mężczyzn, tego, który zwał się Udo, przeszła zadziwiającą przemianę, od głupkowatego luzu, po szczere zdziwienie, niepokój aż po strach. Spojrzał na kobietę i ona chyba zrozumiała. Wampir zauważył, jak wszystkie jastrzębie spięły się i powoli zaczęły unosić broń.
- Cała ich rodzina ma coś z głową - wypowiedziała spiętym głosem, nie spuszczając wampira z oczu. - Jedni z nich słyszą dźwięki na wielkie odległości, inni na zawsze zapamiętują wszelkie obrazy, a jeszcze inni dostrzegają rzeczy niewidzialne. Udo zobaczył coś w tobie i jak widzisz, bardzo go to zaniepokoiło.

Karl empatia d20=10 sukces


Wampir nie mógł mieć pewności, ale po minie mężczyzny wydawało mu się, że osiłek może i zobaczył coś, co go zaniepokoiło, ale raczej na pewno nie pojął, co to dokładnie oznaczało.
 
Tadeus jest offline