Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2021, 08:53   #8
gazda
 
Reputacja: 1 gazda ma wspaniałą reputacjęgazda ma wspaniałą reputacjęgazda ma wspaniałą reputacjęgazda ma wspaniałą reputacjęgazda ma wspaniałą reputacjęgazda ma wspaniałą reputacjęgazda ma wspaniałą reputacjęgazda ma wspaniałą reputacjęgazda ma wspaniałą reputacjęgazda ma wspaniałą reputacjęgazda ma wspaniałą reputację
- Kapitanie! Stać! Nie! Kapitanie! - zacząłem się wydzierać machając rękami nad głową i biegnąc do niego na złamanie karku, o mało się przy tym nie wywalając na schodkach prowadzących na mostek.
- Kapitanie, kapitanie, uff... uff - usiłowałem złapać tchu po przebiegnięciu 10 metrów - Kapitanie, uff, uff... to podstęp... albo pułapka... albo piraci... albo, albo nie wiem co, ale to ujrzałem, uff uff

Gdy tylko kapitan otworzył usta aby mi przerwać (co wiedziałem że nastąpi), machnąłem mu ręką aby mi nie przerywał.

- Kapitanie, jestem wysłannikiem Kapituły Niebios i... i właśnie ujrzałem jak atakują nas piraci - wskazałem palcem kierunek skał zza których widziałem w wizji piratów - O tam o! I z stamtąd też! - wskazałem na machających do nas rozbitków.
 
__________________
pamparampam
gazda jest offline