Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2021, 19:05   #809
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Uczenie Rina

- Twój Tato ma racje Rin, pierwsza lekcja kontrolowany upadek! Jeżeli się potkniesz albo zaczniesz upadać trzeba wziąć ręce za głowę. Pamiętaj młody zawsze zasłaniamy głowę! Szczególnie jeżeli upadamy do tyłu, tył głowy jest bardzo czuły na urazy...- Dorjee głęboko nabrał powietrza smark był naprawdę uroczy nie potrafił się na niego gniewać.

- Po za tym, przy upadku należy zwinąć się w pozycje embrionalną...- Rin spojrzał się na niego pustym wzrokiem a Ikki z politowaniem.
"Ano, tak 8 lat dostosuj do wieku" -skarcił sam siebie w myślach.

- W kulkę! Trzeba się zwinąć w kulkę! Widziałeś jak funkcjonariusz Lagoon się zwija w kłębek ? To jak upadamy trzeba robić to samo, nogi i ramiona trzymające głowę do siebie, zginamy plecy i najlepiej na bok się układamy jeżeli mamy kontrolę nad upadkiem... Potem ci pokażę i z tobą przećwiczę na spokojnie - Westchnął naprawdę zaczynało mu brakować powietrza z tego stresu.

- Rin ja w ciebie bardzo wierzę, masz wspaniały potencjał, twój ojciec ma racje zanim zaczniesz się na poważnie unosić wysoko jak przed chwilę będzie trzeba cię nauczyć tkania powietrza w twoim najbliższym otoczeniu nazwa się to "Powietrzną Poduszką" i przy odrobinie wprawy będziesz to robił instynktownie - Uśmiechnął się do dziecka ale był to uśmiech drżący jak wzburzona tafla wody.

- Nie chciałbym zabierać ci piszczałki, mi przyniosła szczęście spełniły się wszystkie moje marzenia więc chciałem przekazać talizman tobie choć teraz mam wątpliwości... Wierzę że jesteś dość mądry żeby nie powtarzać wznoszenia się bez przeszkolenia ale teraz mam wrażenie że twój tata, siostra oraz wasi sąsiedzi zamordują mnie jeżeli dam ci instrument więc niech twój Tato zadecyduje co zrobimy dobrze

Reakcja na szychy

- Oh, Przodkowie raczcie mi wybaczyć! Z tych wszystkich emocji zapomniałem o dobrych manierach! Dobry wieczór Jaśnie panience Hitomi, Pan Porucznik Miramoto - Ukłonił się obojgu uchylając kapelusza (co było, dość skomplikowanym manewrem biorąc pod uwagę że kapelusz uwiązano do brody wstążką)

Zauważył że Pan Daichi stara się odciągnąć dziedziczkę od dzieciarni, co w sumie nie było dziwne biorąc pod uwagę co dowiedzieli się o niej samej i jej familii wziął więc na siebie rolę odciągnięcia uwagi - Bardzo się cieszę widząc ciebie w tak zacnej kompanii, nasz znajomy z kawiarnianej randki jest potężny i magnetyczny... Ehh, jaka szkoda że idzie to w parze z zarozumialstwem nie wspominając o innych przywrach a mogłem go tyle nauczyć... - Westchnął rozmarzony.

Po chwili zaczerwienił się - Pozwólcie że wam przedstawie wielce szanowne Kibo kuzyni Mistrzyni Ikki - Zaprezentował androgeniczną osobę ruchem ręki - Szanowne kuzynostwo raczy wybaczyć zamieszanie nie chciałem okazać braku szacunku krewnym głowy mojej świątyni sami rozumiecie dzieci...- Znów się zaczerwienił jak cegła.

Tan sam uczynny kelner który podał mu likier teraz włożył mu w dłonie szaszłyk Khorkhog na drewnianym patyku.

Szczęśliwy że ma powód aby zamilknąć, Migmar zaczął metodycznie wypełniać usta smażonym mięsem i warzywami drugą ręką wyciągną serwetkę zabraną z restauracji podczas pamiętnej pierwszej randki aby osłonić ubranie i dłonie przed kapiącym tłuszczem.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 22-08-2021 o 18:56.
Brilchan jest offline