Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-08-2021, 11:30   #801
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Aaiko westchnęła w duchu, słuchając Hidekiego. Bardzo, bardzo go kochała, ale czasami potrafił być taki…

Z rozmyślań wypchnęła ją kobieta, która do niej podeszła. Tkaczce Wody wydało się dziwne, że zna jej imię, a zwłaszcza imię Hidekiego. Uniosła brew, zastawiając się, dokąd ta konwersacja ją doprowadzi.

- Ma pani rację – przyznała – Czy mogę pani jakoś pomóc? - spytała, marszcząc brwi. Możliwe, że miała jakąś cichą fankę… ale w sumie nie wiedziała co myśleć i jak zareagować na tak dziwne spotkanie.
 
Kaworu jest offline  
Stary 12-08-2021, 18:36   #802
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Aiko
Kobieta położyła lewą rękę na ramieniu Aiko, a prawą chwyciła jej nadgarstek.
- Bardzo mi ;przykro… – powiedziała dźięcznym łagonym głosem, który wbijał się w pamięć i umysł.
- Z powodu naruszania przestrzeni osobistej mojej siostry? Dziękuję! – rzekł Hideki dźgając Albinoskę.
- Słyszę pieśń duchów. Ty ją słyszysz? Dziecko, które samo porzuciło dom… Nadejdą wieści… Straszne… Ale uczyń bryłą lodu swe serce… Nie zawierzaj kłamstwom… będę na ciebie czekała, jeśli potrzebujesz wsparcia… – mówiła pięknym łagodnym głosem… Tak pełnym współczucia. Ciało Aiko odrętwiało
- Fajnie naprawdę! – Hideki nabierał od jakieś Hostessy, dziwnej, bo patrzącej Wściekle po wszystkich, dużą porcję Wasabi…
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 16-10-2021 o 09:13.
Slan jest offline  
Stary 17-08-2021, 12:18   #803
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Występ

Migmar czuł się cudownie, niczym bóstwo! Ta relacja pomiędzy nim, muzyką a publicznością wzajemnie napędzającymi się jak perpetum mobile to było coś pięknego, było sensem jego istnienia. naczelnik Kun Lun który w normalnej sytuacji wydawałaby mu się komiczny czy brzydki, teraz był piękny, bo kochała jego muzykę a jego radość napełniała Dorjee mocą i chęcią dalszej gry jak w systemie naczyń połączonych.

Ikki która zawsze zajmowała szczególne miejsce w jego sercu teraz urosła do rangi cudu którego nie da się opisać słowami. Uroczy mały synek Kaburabiego też radował jego artystyczną duszę.

Misterium musiało się jednak skończyć bo prawdzie piękno chwili polega na tym że nie trwa ona wiecznie.

Po występie

Pocałunek był słodki niczym dojrzała brzoskwinia i potężny niczym monsunowy wicher przynajmniej według umysłu Dorjee nie mógł sobie wymarzyć lepszej nagrody.
- Dziękuje ci bardzo, a ty pięknie tańczyłaś, wszystko na chwalę naszej świątyni- Powiedział na bezdechu a ciężko było odebrać dech Tkaczowi Wiatru ale tak właśnie działała na niego Ikki.

Migmar szybko odzyskał fason ukłonił się głęboko - To zaszczyt poznać krewnych Mistrzyni- Rzekł lecz gdy podniósł głowę ciężko było ukryć oczy błyszczące radością.

Wtem poczuł że ktoś go ciągnie za rękaw marynarki - Pucek mam do ciebie interes- Usłyszał znajomy głosik 8-latka.

Rozmowa z Rinem

- Przepraszam was na chwile, to synek kolegi z pracy, tak właściwie to mojego przełożonego starszego stopniem - Nie był pewien czy tak to do końca działało ale brzmiało dobrze.

Muzyk przyklękną aby mieć twarz na wysokości Rina - Pucek dlatego że wydymam policzki jak gram? Hehe, fajne przezwisko to co mogę dla ciebie zrobić młody ? Nieźle wywiałeś na parkiecie masz wyczucie rytmu!- Powiedział ze szczerym uśmiechem bo naprawdę polubił tego malca.

Z miny syna aspiranta można było wywnioskować że nie odwzajemnia sympatii, w myślach szybko przeleciał dostępne mu opcje, zrobił minę jakby przełknął robaka i rzekł

- Bo okazało się że jestem Tkaczem wiatru i potrzebuje kogoś kto mi pokaże jak tkać żebym nie zniszczył mieszkania... Tato pomyślał o tobie... Znaczy się o Panu! - Poprawił się zmieszany.
- Spoko możemy być na ty, Rin nie spinaj się! Z chęcią ci pomogę choć między Przodkami a prawdą to zawsze byłem kiepski w tradycyjnym Tkaniu choć mogę ci pokazać podstawowe kata których nauczyłem się w świątyni. Rzeczywiście warto się nauczyć kontroli bo ja rozwaliłem pół naszej haty, naczyń i ogrodzenie jak niechcący zacząłem Tkać grając na fujarce którą sobie wystrugałem a byłem mniej więcej w twoim wieku

Pomysł z przykrym końcem

Nagle jazzmanowi przyszedł do głowy świetny pomysł na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech a oczy zaczęły błyszczeć ze zdwojoną siłą *sparkle, sparkle*
- Rin stary a co byś powiedział jakbym cię nauczył mojego własnego muzycznego stylu tkania ? To coś takiego jak szkoła zaginania metalu Toph a ty byś był pierwszym uczniem nowego potężnego stylu tkania co ty na to ? Oczywiście, trochę czasu zajęło by zrobienie dla ciebie trąbkopodobnego instrumentu dostosowanego do twoich rozmiarów i pojemności płuc...- Dorjee zaczął w głowie wyliczać odpowiednie proporcje oraz wprowadzać korekty w schematach.

- Czekaj, czekaj zapędziłem się najpierw trzeba sprawdzić czy masz słuch muzyczny chwila- Migmar wyciągnął z wewnętrznej kieszeni marynarki małą drewnianą piszczałkę wyślizganą od lat użytkowania obwiązany niewielką pętelką konopnej liny.

- To mój pierwszy instrument, czysta od lat na niej nie grałem ale noszę ze sobą jako talizman spróbuj zagrać

Rin spojrzał się na Migmara z politowaniem na które może zdobyć się dziecko którego dziwny dorosły próbuje zachęcić do nowych pasji. Młody tkacz wiatru nie lubił wszystkiego co łączyło go z Matką ojciec lubił taniec i muzykę ale bardziej kojarzyło mu się to z nią... Czy tato na czymś grał ? To brzmi jak jedna z tych głupot które lubi Matka... Trzeba się go będzie spytać.

Chłopiec westchnął sam poprosił Pucka o pomoc to teraz ma klopsa, wziął piszczałkę z początku chciał zagrać naumyślnie źle ale Tato zawsze mu powtarzał żeby zawsze przykładał się jak coś robi albo nie zawracał nikomu głowy w tym sobie samemu.

Zagrał więc kilka taktów z niedawnej piosenki które wyłapał ze słuchu nagle przypomniał sobie opowieść Pucka o podmuchu...

Rin zadął w piszczałkę z całej siły próbując jednocześnie tkać wiatr skończyło się to tym że uniósł się pod sufit.

Mina Migmara z ust otworzonych z zachwytu nad samorodnym talentem malca zmieniła się w maskę przerażenia - Panie Daichi! Ikki! POMOCY! - Krzyknął w duchu wyklinając siebie że opowiedział malcowi tą historie następnie chwycił swój instrument z zamiarem zagrania krótkiej nuty i złapania dzieciaka nim zrobi sobie krzywdę
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 17-08-2021 o 17:58. Powód: pomyliłem płeć NPC/dodatkowy akapit
Brilchan jest offline  
Stary 17-08-2021, 22:15   #804
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Daichi słysząc wołanie Dorjeena odwrócił się. Czyżby telepatia działała? Może tylko go wypatrzył. Tak czy tak, ten kochany dzieciak dał mu powód, żeby odejść szybko od Sępa i (tej Niebezpiecznej Suki) Hitomi. Kiedy zobaczył swojego syna wzbijającego się ponad tłum z dużą szybkością przekonał się, że ma powód nie tylko na Szybkie Odejście, ale i NATYCHMIASTOWE.
- Przepraszam bardzo... Mój syn okazał się Tkaczem - bąknął pozieleniały na twarzy.

Ruszył do biegu:
- Łap go Lan...
Zdał sobie sprawę, że macha z tyłu jakby chciał kogoś przywołać, a przecież jego żony nawet nie powinno tutaj być. I czemu z wszystkich osób Lan Chi?! Dlatego, że przez 20 lat pilnowała mu pleców?

Jej tu nie ma, jest z tym sam... Biegł dalej analizując - co będzie najlepsze do lądowania - Kamienny Słup w odpowiednim miejscu? (połamane kości!) Zmiękczenie gruntu na piasek (potrzeba dużo czasu)? Czy samemu robić za materac? Jakoś pomysł, że skoro Rin sam się wzbił w powietrze własnym Tkaniem, to powinien dać radę jakoś wylądować ustawiała się na jego liście jako najmniej możliwa opcja.
- RIN!!! - wrzasnął.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Guren jest offline  
Stary 18-08-2021, 17:09   #805
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Rin zawisł przez chwilę w powietrzu. i zaczął szybko opadać ku parkietowi. Już czuł Migmar schwytał go w powietrzu, i razem wylądowali na ziemi. Zaraz podbiegła do nich Ikki.
- Dzień dobry, jestem Ikki, a ty jak się nazywasz? – zapytała dyskretnie obmacując głowę Rina.
- Ooojeeej, paaani Iikii, nigdy nie przypuszałeeem, że spotkam kogoś tak sławnego. Jestem Rin
- To miłe, dać ci autograf? – zapytała Ikki uradowana.
- Taaak
Ikki dała mu autograf z imieniem i serduszkiem, a wtedy podszedł do nich Daichi.
- Powtórzymy to – zapytał Rin i wtedy uklękła przy nim jakaś postać
- Dzień dobry, jestem Hitomi… Ma pan bardzo dzielnego syna. Jest prawie tak odważny, jak… Avatar, prawda?
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 16-10-2021 o 09:13.
Slan jest offline  
Stary 19-08-2021, 08:37   #806
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Migmar był blady jak ściana i roztrzęsiony gdy podbiegł do nich Daichi zgiął się w głębokim ukłonie - Przepraszam Panie Aspirancie ja nie wiem kiedy... - Zwykle wygadanemu muzykowi nagle zabrakło słów.

Zrozumiał że zdecydowanie nie jest jeszcze gotowy na dzieci. Jakieś współczujący kelner klepnął Dorjee w ramię i podał mu kieliszek Ruou. Z tyłu głowy Tkacza odezwał się głosik przestrzegający że alkohol nie może być rozwiązaniem problemów ze stresem ale tym razem wypił likier a ręce przestały mu się trząść.

Nie miał problemów ze stawaniem do walki z seksownym wcieleniem chaosu ale fakt że życie tak uroczego dzieciaka było zagrożone przez głupotę którą palną napawało go przerażeniem o którym nie miał pojęcia że istnieje.
 
Brilchan jest offline  
Stary 19-08-2021, 20:52   #807
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
- Ym... - ni to westchnęła, ni to szepnęła Aiko. Słuchanie głosu... czyżby ducha (?) było bardzo przyjemne i w ogóle, ale nie była pewna, czy to tego tak naprawdę chciała. Jakaś część jej - bardzo mała i schowana w głębinach podświadomości - chciała się jej wyrwać, krzyczeć i uciec, ale nie miała ku temu siły ani nawet motywacji.

- Co to... znaczy...? - spytała, mrugając oczami. Czuła się tak, jakby obserwowała świat zza dużej tafli wody, zniekształcony i odległy.
 
Kaworu jest offline  
Stary 21-08-2021, 16:36   #808
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Na widok przechwytującego Rina przez Dorjeena nogi Daichiego zmiękły. Może nie na tyle, żeby padł na kolana, ale po prostu stanął w miejscu. Tak się bał, a nic się złego nie stało. Przynajmniej dopóki Hitomi się nie znalazła.
- Dobry, a który Awatar? - Rin bardzo ograniczył powitanie na rzecz pytania. - Cześć, Tato - chłopiec uśmiechnął się przymilnie jak przystało na dziecko złapane na gorącym uczynku, a kalkulujące się wykaraska - mieszanina skruchy z próbą wypadnięcia na jak najbardziej uroczego. Najmłodszy Kaburagi lubił szukać przygód czy "Szacunku na Dzielnicy", więc wpadanie w kłopoty było jego specjalnością. Ceną za to było wprawianie się w takich minkach. W sumie od kiedy odeszła Lan Chi, to przestał szukać przygód, wręcz próbował jak najmniej rzucać się w oczy. Czy dzisiejszą sytuację należy nazywać "postępem"?

Kaburagi westchnął:
- Rin, ty się nauczyć lądować zanim zaczniesz wzbijać się na całej petardzie...
-Najpierw trzeba się wzbić, żeby lądować...
- wymamrotał Rin.
- To chociaż zacznij na mniejszych skokach. Dobry przechwyt, Dorjeen - klepnął w ramię Tkacza, który wyglądał na mocno roztrzęsionego.

Nie ma co na faceta krzyczeć. Rin dostatecznie napędził mu strachu. Aspiranta Kaburagiego zastanawiało, czy Dorjeen miał pojęcie o opiece nad dziećmi. Dorastał w Świątyni Powietrza, więc chyba miał tam z nimi sporą styczność. Może jednak nie? Trzeba by go dopytać.

Większym problemem pozostawała Hitomi, która nie chciała się odczepić. Na razie nic im nie zrobiła, ale Tkacz Ziemi miał wrażenie, że to była tylko kwestia tego "na razie". Lekkim ruchem dłoni nakierował syna za sobą. Instynkt czy może szkolenie Zhengów nakazywało przybrać postawę defensywną poprzez ciało i aurę dookoła.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Guren jest offline  
Stary 21-08-2021, 19:05   #809
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Uczenie Rina

- Twój Tato ma racje Rin, pierwsza lekcja kontrolowany upadek! Jeżeli się potkniesz albo zaczniesz upadać trzeba wziąć ręce za głowę. Pamiętaj młody zawsze zasłaniamy głowę! Szczególnie jeżeli upadamy do tyłu, tył głowy jest bardzo czuły na urazy...- Dorjee głęboko nabrał powietrza smark był naprawdę uroczy nie potrafił się na niego gniewać.

- Po za tym, przy upadku należy zwinąć się w pozycje embrionalną...- Rin spojrzał się na niego pustym wzrokiem a Ikki z politowaniem.
"Ano, tak 8 lat dostosuj do wieku" -skarcił sam siebie w myślach.

- W kulkę! Trzeba się zwinąć w kulkę! Widziałeś jak funkcjonariusz Lagoon się zwija w kłębek ? To jak upadamy trzeba robić to samo, nogi i ramiona trzymające głowę do siebie, zginamy plecy i najlepiej na bok się układamy jeżeli mamy kontrolę nad upadkiem... Potem ci pokażę i z tobą przećwiczę na spokojnie - Westchnął naprawdę zaczynało mu brakować powietrza z tego stresu.

- Rin ja w ciebie bardzo wierzę, masz wspaniały potencjał, twój ojciec ma racje zanim zaczniesz się na poważnie unosić wysoko jak przed chwilę będzie trzeba cię nauczyć tkania powietrza w twoim najbliższym otoczeniu nazwa się to "Powietrzną Poduszką" i przy odrobinie wprawy będziesz to robił instynktownie - Uśmiechnął się do dziecka ale był to uśmiech drżący jak wzburzona tafla wody.

- Nie chciałbym zabierać ci piszczałki, mi przyniosła szczęście spełniły się wszystkie moje marzenia więc chciałem przekazać talizman tobie choć teraz mam wątpliwości... Wierzę że jesteś dość mądry żeby nie powtarzać wznoszenia się bez przeszkolenia ale teraz mam wrażenie że twój tata, siostra oraz wasi sąsiedzi zamordują mnie jeżeli dam ci instrument więc niech twój Tato zadecyduje co zrobimy dobrze

Reakcja na szychy

- Oh, Przodkowie raczcie mi wybaczyć! Z tych wszystkich emocji zapomniałem o dobrych manierach! Dobry wieczór Jaśnie panience Hitomi, Pan Porucznik Miramoto - Ukłonił się obojgu uchylając kapelusza (co było, dość skomplikowanym manewrem biorąc pod uwagę że kapelusz uwiązano do brody wstążką)

Zauważył że Pan Daichi stara się odciągnąć dziedziczkę od dzieciarni, co w sumie nie było dziwne biorąc pod uwagę co dowiedzieli się o niej samej i jej familii wziął więc na siebie rolę odciągnięcia uwagi - Bardzo się cieszę widząc ciebie w tak zacnej kompanii, nasz znajomy z kawiarnianej randki jest potężny i magnetyczny... Ehh, jaka szkoda że idzie to w parze z zarozumialstwem nie wspominając o innych przywrach a mogłem go tyle nauczyć... - Westchnął rozmarzony.

Po chwili zaczerwienił się - Pozwólcie że wam przedstawie wielce szanowne Kibo kuzyni Mistrzyni Ikki - Zaprezentował androgeniczną osobę ruchem ręki - Szanowne kuzynostwo raczy wybaczyć zamieszanie nie chciałem okazać braku szacunku krewnym głowy mojej świątyni sami rozumiecie dzieci...- Znów się zaczerwienił jak cegła.

Tan sam uczynny kelner który podał mu likier teraz włożył mu w dłonie szaszłyk Khorkhog na drewnianym patyku.

Szczęśliwy że ma powód aby zamilknąć, Migmar zaczął metodycznie wypełniać usta smażonym mięsem i warzywami drugą ręką wyciągną serwetkę zabraną z restauracji podczas pamiętnej pierwszej randki aby osłonić ubranie i dłonie przed kapiącym tłuszczem.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 22-08-2021 o 18:56.
Brilchan jest offline  
Stary 22-08-2021, 19:25   #810
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Hitomi uśmiechnęła się słysząc Rina, jej oczy zabłysły.
- Ależ jest tylko jeden awatar, czyż nie tak? – zapytała przekręcając głowę niczym zaciekawiony kot.
Ikki zaśmiała się nerwowo.i
- No oczywiście, że jeden, jak mogłoby być inaczej? – rzekła tkaczka wiatru. Obie śmiały się, Ikki nerwowo, Hitomi jakby znała ukryty, tajemniczy żart.
Potem spojrzała na Migmara.
- Tak niestety bywa, gdy ktoś za bardzo uwierzy we własną moc. Miejmy nadzieję, że wyciągnie właściwe wnioski i na drugi raz zachowa się rozsądnie. Na szczęście ma dobrą pamięć, i niczego nie zapomina. A ty jesteś córką pana Daichiego – zwróciła się do Kohaku
No tak… – rzekła tkaczja ziemi.
- To widać. Każdy, kto zna twojego ojca, od razu domyśli się kim jesteś. .
Kibo zapytali Migmara i resztę zdezorientowani.
- To miło dziewczyna, ale jest w niej coś z lodowego szpikulca i chyba rozmawia o czymś, czego do końca nie rozumiemy.
- Nie jestem pewien, czy powinniście w to wnikać
Mirumoto przyglądał się im marszcząc brwi.
- Czy ci ludzie cię niepokoją?
Hitomi się zaśmiała. Perliście

A Tymczasem Hideki uśmiechnął się perfidnie. I cisnął wasabi w oko kobiety. Ta zaklęła, a wtedy Hideki porwał siostrę. Zabrał ją do łazienkai.
- Nic ci nie jest? – potrząsał siostrą. Aiko się wybudziła, ale coś z tyłu głowy jakby zostało. Nagle do środka weszła kuso ubrana Hostessa, dziwnie podobna do Enkh, która wcześniej trzymała tacę z Sushi.
- Młody człowieku, wiesz, że gdybym była na służbia, a tamta kobieta nie była… taka, to miałbyś poważne problemy
Tak, to była Enkh.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 23-08-2021 o 07:13.
Slan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:16.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172