- Duża ilość przemocy fizycznej i magicznej. Jak kto do nas dobiegnie to spokojnie mogę go zatrzymać, a do tego czasu szyć Strzałami Arhy. One są moją główną ofensywą magiczną. Złoty Wiatr opanowałem bardziej w celach użytkowych niż bojowych - popukał się w swój pancerz w marszu - tę zbroję sam zrobiłem z surowej sztabki stali. Jestem z niej dumny jak cholera.
- Ostatnio jak ją widziałem była nieprzytomna. Walnęła się mocno w łeb. Medycy nie wiedzieli czy w ogóle się obudzi.
- Inez, te twoje trupy… jak precyzyjne one są? Dałoby się je zagnać w kuźni do roboty? Ciekawość i drobne planowanie na przyszłość… czy byłbym zainteresowany opanowaniem tej magii.