Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2021, 19:44   #646
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Oprócz backupu Grindera, który miał Feather Arti podał backup kontaktowy do Żaby, co nie było łatwe, bo jedną formą kontaktu, jaką mu została było kilka palców, którymi mógł trzymać ołówek i pisać po kartce.

Overdrive wynalazła kiedyś stare forum dla pasjonatów ptaków postawione jeszcze za czasów Internetu 2.0 Kiedy pierzaste nie wyginęły od zanieczyszczeń? Jakaś grupka kilkunastu zapaleńców wciąż utrzymywało tą antyczną formę komunikacji dyskutowali o zwyczajach zdechłych zwierzaków dzielą się rysunkami, danymi, starymi filmami oraz rzadkimi przypadkami, kiedy jakieś bogacz miał fantazje wskrzesić któregoś z ich ptasich ulubieńców poprzez kosztowne klonowanie.

Mieli umówione frazy kodowe oraz sposób nazwania kont jak w jakimś przedpotopowym filmie szpiegowskim gdzie agenci porozumiewali się przez ogłoszenia drobne w papierowych gazetach!

GearHead starał się po prostu rozkoszować tym, że jeszcze żyje i czekał aż go dobiją, bo nie wierzył w możliwość powrotu do zdrowia, nawet, jeżeli jakimś cudem go wypuszczą w życiu nie będzie go stać na kosztowne operacje żeby doprowadzić się do funkcjonalności.

Miał nadzieje, że sieciarze się odezwą wtedy zaoferowałby im swój mózg do okablowania i podłączenia pod jakiś data mining w nadziej, że zdoła zapłacić za odzyskanie sprawności w dłoniach nawet, jeżeli miałoby zrobić to z niego współczesnego niewolnika długów...

Jednakże nikt się nie odezwał Arti nie miał, więc wyboru istniał czerpiąc satysfakcje z zabicia Borga oraz stworzenia granatu z tej głupiej sukienki i innych drobiazgów, którym wyłączył drogie systemy optyczne całego odziału bojowego! Nakarmili go za to ołowiem, ale i tak był dumny z prawdopodobnie swojego ostatniego technicznego osiągnięcia!

***

Jęk, który wydał z siebie nie był jakimś płaczem za utraconą miłością Sekciarze sobie poradzą zresztą ich Guru współpracował z policją i na tym wypłynął, więc oni też sobie dadzą radę.

Wściekł się, że nigdy nie dowie się, co było w tym cholernym banku danych! Po wszystkim, co przeszli na serio chciał wiedzieć, jakie badania naukowe mogły być tak cenne! Już dawno pogodził się z tym, że nie zyskają żadnych Euro Baksów na tym interesie, ale zżerała go ciekawość!

W pierwszym odruchu chciał krzyczeć, że wszystko podpisze, wizja poskładania kalekiego ciała, aby znów mógł wrócić do dłubania przy swojej ławie i naprawiania rzeczy była wystarczającą zachętą, aby zamknąć mu usta. Zrobiłby niemal wszystko żeby odzyskać sprawność... Niemal jest tu kluczowe nie zdradzi chłopaków!

Lee sądził że bardziej niż Orbitala należało się obawiać wycyckanego Kevina albo starego chinola od restauracji który może poczuć się wykorzystany. Uliczna sprawiedliwość zdawała się bardziej realna od Korpo snajperów... Borg miał błąd w oprogramowaniu dlatego się na nich uwziął a Korporacja miała już wszystko co mogłaby z nich wycisnąć.

Miał, co prawda chęć krzyczeć na Vadima, ale mu ufał zamiast tego zajął się uważnym czytaniem umowy, którą mu zaproponowano.


 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 23-08-2021 o 20:25.
Brilchan jest offline