Z jakiegoś powodu paskudztwo uciekło w stronę jego towarzyszy. Rzut oka pozwolił stwierdzić, że wygląda to tak, jak gdyby gnał na pomoc drugiemu demonowi. Co było bardzo niepodobne dla tego typu stworów. Niezależnie jednak od powodu wyglądało na to, że ucieczka jest na rękę stworowi. Byku pognał więc za nim, mając nadzieję na wpakowanie mu ostrza w plecy. Czy co tam ten stwór miał z tej strony...