Cytat:
Napisał Tildan Pewien poeta - według anegdoty - spotkał się kiedyś na wąskiej ścieżce z, nieukrywającym swej niechęci wobec niego, krytykiem literackim.
- Głupcom z drogi nie ustępuję! - warknął krytyk.
- A ja zawsze chętnie to czynię. - odrzekł poeta, uchylając kapelusza.
Można by przyjąć, że ów poeta miał rację. Jednakże w słowach pisarki Marie von Ebner-Eschenbach znajdujemy - niby swoisty komentarz do owej anegdoty - niepodważalną prawdę: "Mądry ustępuje głupiemu. Smutna to prawda, która toruje głupocie drogę do opanowania świata."
Jeśli więc nic nie spróbujemy zrobić, Bielon, to odpowiedź, czy postąpimy przyzwoicie, narzuca się sama. |
Pięknie powiedziane.
Bielon to miłe, że martwisz się o pękające żyłki, ale zarówno ja, jak i znakomita większość użytkowników jest stabilna emocjonalnie. Widać to po postach w temacie. Wyrażanie krytyki nie musi wiązać się z furią. Ja na przykład mam w zwyczaju zupełnie na spokojnie sygnalizować niezadowolenie. Polecam wszystkim, jest to bardzo zdrowa forma komunikacji. W takiej sytuacji zamiast czekać na wybuch wulkanu i na tę wspomnianą "pękającą żyłkę", rozmawia się o problemie zawczasu.
A jeśli już koniecznie musimy rozmawiać o samej naturze władzy: doceniam kiedy ktoś się poświęca dla społeczności, aby pomóc. Nie doceniam, kiedy trzyma się stołka za wszelką cenę dla korzyści - a te niekoniecznie muszą być finansowe. Może to być np. budowanie ego, karmienie swego narcyzmu i tym podobne.